Kiedy Polska dogoni Francję

Temat przeniesiony do archwium.
Mam oto taki scenariusz optymistyczny dla Polski. Polska utrzymuje szybkie tempo wzrostu z lat 2[tel]w dłuższym okresie. Szybszy rozwój jest napędzany przez napływ unijnych funduszy i organizację Euro 2012. W długim okresie Polska gospodarka rozwija się w tempie 7,5 proc. W takim tempie obecny poziom PKB na mieszkańca w włoch osiągamy za nieco ponad 6 lat. Poziom Niemiec czy Francji osiągamy już w okolicach 2025 r A na jaki scenariusz Polska ma największą szansę według was?
Twój scenariusz jest bardzo optymistyczny:) Kiedyś (jakieś 2 lata temu) słyszalam, że prognozy wskazują na 50 lat, a to z kolei mało optymistyczne:P.

Problem w tym, że Francja ani w ciągu tych 25 czy 50 lat nie będzie stała w miejscu, tym bardziej wątpię, żeby miała się zamiar cofać. Prezydentura Sarkozyego zapowiada się pozytywnie i tylko jeśli nie uda mu sie przeprowadzić zmian to mamy szanse na zbliżenie sie ku Francji.

W tym celu sami powinniśmy jak najszybciej zmienić władzę, bo póki co bracia zarzucaja kotwicę. Jeszcze płyniemy, bo bylismy rozpędzeni, ale kiedys lina sie skończy i gwałtownie sie zatrzymamy. Co mądrzejsi, którzy patrzą w przyszłość już wyskoczyli za burtę.

Francja ma dodatni przyrost naturalny, imigranci chociaż do tego sie przydają. Polki rodza dzieci, ale głównie w Anglii, a jesli w Polsce to tylko dlatego, że wyż początku lat 80 się usamodzielnia(pomijam sprawe billboardów"nie chce miec dzieci bo będe miec problemy w pracy").

Za pare lat system emerytalny nie wydoi. Pociagnąłby dłużej, ale skoro wiekszość żąda emerytury od 55 roku życia przy średniej długości życia dla kobiet 75... Jestes na garnuszku rodziców przez jakies 25 lat, potem pracujesz 30 a potem masz 20-30 lat wakacji na koszt państwa.

Ponieważ lekarze wyginą z powodu smierci głodowej a co silniejsi wyjadą społeczeństwo nam podupadnie na zdrowiu i ta grupka młodych co zostanie nie da zarobić na cały naród emerytów(i rencistow).

Dochodza jeszcze kataklizmy spowodowane zmiana klimatu. Jeśli huragany, powodzie i pożary bedą regualrnie niszczyć infrastrukture, a nie bedziemy mieli ludzi którzy by zajęli się naprawianiem szkód to popadniemy w ruine. Jest "nadzieja" ze ten punkt dotknie równiez Francję.

Pozostaje kwestia tarczy antyrakietowej, która może stać sie cele ataków terrorystycznych i po Polsce zostanie krater.

Rozbiory, wojny i PRL dały nam w kośc i w związku z tym mamy jakieś dwa wieki w tył. Prawdę mówiąc wątpię, że dogonimy Francję za naszych czasów, już nie marzę nawet o pościgu za Irlandią. Wystarczy mi, że zauważalnie będziemy kierować się w tamtym kierunku.

Za brak optymizmu przepraszam, ale o tej porze juz mnie na niego nie stać.
Pozdrawiam
petit ange ja jednak wierze w słowa Alana Dukesa:
"... Czy uważa Pan, że Polska ma szansę stać się krajem sukcesu, który będzie przyciągał swoich migrantów?

- Jeśli udało się Irlandii, to dlaczego ma się nie udać Polsce? Nie jesteśmy mądrzejsi niż Polacy. A wy jesteście dużo więksi i macie dużo większe zasoby niż my."...
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,75055,3619668.html
Oczywiście, że mozna a nawet należy wierzyc, że ich dogonimy. W końcu pozytywne myslenie ma siłe samorealizacji.

Ale popatrz na ostatni tydzień? Czy w sytuacji gdy rząd i wszyscy krewni i znajomi królika zajmuja sie teletubisiami(bez komentarza), bądź debilnymi zmianami w szkolnictwie (również w zmianach w historii: lepiej powiedziec w tzw IV RP bez konstytucji, że to Arystoteles napisał Obrone Sokratesa, skoro Platon był gejem, no nie?) które przyniosa w przyszłości makabryczne skutki w kompletnej ignorancji młodzieży a potem społeczeństwa a minister zdrowia w ciagu tygodnia załatwia sobie badania, diagnozę, konsultacje i operację, gdy reszta społeczeństwa może o takim traktowaniu tylko pomarzyć, mozna mysleć o tym, że jestesmy mądrzejsi od kogokolwiek?
petit ange w 100% się z Tobą zgodzę że Polityków to mamy do odszczału. Ale dla mnie nie są ważni. Wystarczy ze przegłosują jedną ustwę i wiecej mi nie potrzeba:
http://orka.sejm.gov.pl/proc5.nsf/opisy/1684.htm
bez dobrego rzadu nigdy nie bedzie dobrze. Powiedzmy sobie szczerze Polska to parodia panstwa. Rzadzą nią złodzieje. I tu powołam się na słowa pewnego profesora zw. akademii ekonomicznej - A co z funduszem do którego my płacimy nasze podatki a politycy maczają w nim swoje brudne łapy wydając te pieniądze na diety, samochody i apartamenty... Dopóki oni tego nie zostawią w spokoju nigdy nie będzie dobrze i zawsze będzie dziura w budżecie i w przyszłości brak pieniędzy na emerytury i inne potrzeby. O tym nikt nie słyszał? Inf, cenię cię za twój optymizm, ale wolę być realistką. Polskę czeka klęska, no chyba że stanie się cud...
judyrosati ja też myslę realistcznie i mysle że tu nie potrzeba zadnego cudu. Poczytaj sobie :
http://www.funduszestrukturalne.gov.pl/Narodowy+Plan+Rozwoju+2[tel]/
judyrosati ja też myslę realistcznie i mysle że tu nie potrzeba zadnego cudu. Poczytaj sobie :
http://www.funduszestrukturalne.gov.pl/Narodowy+Plan+Rozwoju+2[tel]/
judyrosati a wiedzailaś o tym na przykład:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Linia_Hutnicza_Szerokotorowa
taaak....to kolejny relikt z czasu, gdy Polska rozwijała się. Ciężko to przyznać, ale za poprzedniego ustroju powstawały drogi, domy, szpitale, fabryki, szkoły....teraz drogi stoją w miejscu, 3mln mieszkań brak, szpitale i fabryki się zamyka, bo są "nierentowne", szkół też coraz mniej.

Za to jest coraz więcej kościołów.

Polska może zbliży się ekononicznie do krajów zachodnich (i południowych), jeśli politycy nie będą mieć mentalności "teraz k***a nasza kolej!" i nie będą na pierwszym posiedzeniu dyskutować kwestii podwyżek swoich pensji i trzynastek (to też zostało z poprzedniej epoki, ale pecunia non olet) i budować dworców kolejowych w środku lasu.

Ja wtedy będę na emeryturze, jeśli jej dożyję ;)

Póki co to aż strach pomyśleć o Euro 2012. Będzie europejski wstyd.
marrcin ale czasami cuda się zdarzają:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4301904.html
co jakiś czas o tym mówią, to już 3 zapowiedź chyba.
Oni nigdy nie dotrzymują obietnic.
judyrosati myślisz stereotypem . Mam nadzieję, że mi nieco rozjaśni fragment artykułu:
„…"Bardziej widoczna jest Polska cudu gospodarczego z jednym z najwyższych w Unii wskaźników wzrostu, walutą, która wciąż idzie w górę, także wobec euro, gwałtownie spadającym bezrobociem, rosnącą konsumpcją, luksusowymi sklepami, restauracjami, dyskotekami, pełną zapału młodzieżą, przygotowaną, kosmopolityczną, pozbawioną złudzeń, która patrzy na Europę nie w poszukiwaniu tożsamości, ale schronienia" - zauważa włoski publicysta informując o dwóch milionach Polaków, którzy wyemigrowali w ostatnich latach.
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1356&wid=9044200&rfbawp=118
5130730.182
Pozdrawiam serdecznie
*Ci
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Kultura i obyczaje