Witam,
Dziwi mnie sposób podejścia Polaków, a w szczególności Polek do swoich rodaków...
Mianowicie znajomy próbował zagadnąć polską studentkę po polsku. Niestety udawała Francuzkę, co nie bardzo jej to wychodziło:) Tak jakby wstydziła się swojej narodowości...Kiedy minoł tydzień i ten sam kumpel zagadał do polskiej studentki po francusku, to reakcja była całkiem inna...Mianowicie uśmiechała się, była zadowolona z rozmowy i w ogóle chciała nawiązać znajomość.
Dziwi mnie taka mentalność młodych Polek we Francji, które jakby na siłę szukały Francuzów, najlepiej z grubym portfelem, autem i domem na wsi.
Smutne to, ale i prawdziwe. Wiem wiem są wyjątki, ale większość przypadków wygląda właśnie w ten sposób. Nie wiem czy współczuć czy żalić się nad tymi "Polkami"...Jedno jest pewne - nie warto się zatracać dla paru euro, pomijając inne cenne skarby tego świata.
PIENIĄDZE TO NIE WSZYSTKO (z resztą niezła polska komedia:))