Właśnie,niektórzy chcą ZA DUŻO. Ja się pytam o krótkie zdanka, których jeszcze nie znam, bo nie wszystkie słówka są mi znane, ale staram się uczyć jakoś na biężąco.
Niektórzy chcą, by im właśnie obiadki jeszcze ugotowano, pokrojono, nakarmiono i w ogóle.
Co Wy robicie na tych językach, że sami nie potraficie nic napisać?
Ja w szkole miałam franc i musiałam nieźle zakuwać, sama się uczyłam i dobrze mi szło. Wiele z niego pamiętam;))