Oh, dajcie spokój z tymi pracami domowymi. Trudno się dziwić, że dzieciaki nie chcą się uczyć, skoro im się to narzuca. Wszyscy uczyliby się o wiele chętniej, gdyby nauka była przywilejem, a nie obowiązkiem. Niestety złe podejście ze strony państwa odbija się na mentalności młodego pokolenia.
I zanim ktoś skrytykuje, to odsyłam do google, żeby zobaczyć jak wyglądają systemy szkolnictwa w innych krajach, żeby przeczytać badania na temat trudności we współpracy z młodzieżą. To my wychowujemy kolejne roczniki, więc może weźmy odpowiedzialność za to, jakie one teraz są.