KONKURS burgundzki ?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 125
poprzednia |
Hej brał ktos może udział w konkursie burgundzkim ?? Jakie wrażenia xD ?
O, a co to za konkurs? Ciekawa jestem :D
chodzi o Dijon tak?:P
Tak , własnie o to mi chodzi :P zdawał ktoś może ?? Jestem ciekawa jaki poziom trudności jest na tym tescie xD??
nie wiem podobno całkiem do przejscia sama nie próbowałam ale znam parę osób które wyjechały do Dijon..za to co do tej szkoly zdania sa podzielone:)
podzielone ? Znaczy ktoś miał jakieś zastrzeżenia?
szczegolow nie znam podobno im nie odpowiada tamtejszy system nauczania ale mimo to raczej niewielu wraca przed ukończeniem szkoly. I słyszalam legendy o tym co tam sie dzieje przed matura podobno cieżko jest:P
aha ;] w razie jakiś innych wiadomości ( jakie były tematy moze albo cos ) plz daj znać na [gg] :P z góry dziekuje i pozdrawiam
ok jak coś bede wiedziec:) narazie moge ci dać parę adresow może sie dowiesz czegos wiecej
http://www.kuratorium.krakow.pl/user/10/konkurs_burgundzki_2006_pouczenie_dla_kandydatow.doc
http://ue.kuratorium.krakow.pl/index.php?ac=112&id=3
http://www.lycee-europeencdg.eu/
Ja dostalam to stypendium i zrezygnowalam z niego (generalnie chcialam sie tylko sprawdzic czy bede wstanie je zdobyc). Zrezygnowalam nie dlatego ze mi sie nie poodobalo(chociaz regulamin jest strasznie rygorystyczny), ale ze wzgledu na to ze trzeba isc do tego liceum znowu od pierwszej klasy(a ja bylam wtedy juz po klasie 0 i w trakcie pierwszej klasy liceum) wiec stracilabym 2 lata. Hmm pamietam ze nie bylo jakos szczegolnie ciezko, najpierw chyba cos w szkole pisalismy(chyba) a potem w Instytucie nas mili panowie odpytywali, dostawalo sie wczesniej tekst, czytalo a oni zadawali do niego pytania, o rozne rzeczy: zarowno z tresci jak i jezyka(wyjasnij wyrazenie etc). Oprocz tego luzna rozmowa o zainteresowaniach, o tym jaka jestes, dlaczego chcesz tam pojechac. Mysle ze wybieraja nie tylko po zdolnosciach jezykowych ale tez wazne jest jakie wrazenie na nich zrobisz.
Generalnie mam tam troche znajomych w Dijon i z tego co wiem podoba im sie tam, zalezy jakie kto zycie woli. Wiadomo ze nie ma takiej wolnosci w internacie, to jest zupelnie inny tryb zycia, ale dosyc czesto tu przyjezdzaja bo oni tam ciagle jakies przerwy maja ;)
ja tam byłam 2 lata temu i wrocilam po 3 miesiacach - jesli ktos chce sie czegos dowiedziec to zapraszam do zadawania pytan, choc pamietam ze przed swoim wyjazdem spotkalam sie z dziewczyna ktora tam byla i wrocila tez po 3 miesiacach no i nie za bardzo jej uwierzylam ze cos moze byc w tym niefajnego, ale jak widac czasem trzeba sie na wlasnym karku przekonac:]
aż tak źle?:)
powiem tak jesli ktos nie umie zbyt dobrze francuskiego to jest okazja zeby sie nauczyc ale jesli sie umie tzn bylo sie juz kiedys w szkole za granica to to nie ma sensu, bo poziom jest bardzo niski jak nasze gimnazjum i zeby siedziec i liczyc pierwiastek z 16 na kalkulatorze to nie ma sensu. Do tego dochodzi to czy sie latwo adaptujesz do zycia wg rygorystycznych zasad w stylu od 16-17 masz siedziec przy biurku i odrabiac lekcje, nie wolno Ci wychodzic z internatu itp to tylko kilka przykladow z morza negatywnych stron wyjazdu
powiem tak jesli ktos nie umie zbyt dobrze francuskiego to jest okazja zeby sie nauczyc ale jesli sie umie tzn bylo sie juz kiedys w szkole za granica to to nie ma sensu, bo poziom jest bardzo niski jak nasze gimnazjum i zeby siedziec i liczyc pierwiastek z 16 na kalkulatorze to nie ma sensu. Do tego dochodzi to czy sie latwo adaptujesz do zycia wg rygorystycznych zasad w stylu od 16-17 masz siedziec przy biurku i odrabiac lekcje, nie wolno Ci wychodzic z internatu itp to tylko kilka przykladow z morza negatywnych stron wyjazdu Ale jedno jest pewne albo trzeba umiec w miare dobrze francuski (oczywiscie zeby wygrac stypendium ale tez zeby sie moc normalnie uczyc tam w liceum i to ma chyba tylko sens zeby jechac wowczas na 3 lata i tamn zdac mature) albo z dusza na ramieniu jechac na rok i nie wiem za bardzo jak potem nadrobic rok albo powtarzac klase bo sie nie zda matury w PL;/
oł...a można wiedziec jak temat konkursowy? Wogole najbardziej interesuje mnie to, czy poziom jest powalający tzn. uczyłes sie tylko w szkole , czy tez jakies dodatkowe lekcje francuskiego ? W sumie to chciałabym sie sprawdzić..nawet nie mysle o dostaniu stydendium...napisz cos o samym teście :P pozdrawiam
po pierwsze jestem dziewczyna:P
po drugie konkurs wyglada tak ze przychodzi sie i pisze wypracowanie - u mnie tj blisko 3 lata temu bylo o gazetach i ksiazkach cos w stylu rozprawki maturalnej, to jest punktowane na 100pkt, nastepnie iles tam osob przechodzi do ustnego o ok 7 za duzo w stosunku do liczby dostepnych miejsc (wspola pula miejsca dla Malopolski, Opola i Bialegostoku) i tam spotyka sie z komisja z liceum w Dijon losuje sie jakis tekscik i trzeba go skomentowac, odpowiedziec na ich pytania, potem wypytuja Cie o zycie osobiste:p plany marzenia. Ze mna gadali m.in o tym jakie sa zaleznosci miedzy muzyka a matematyka, ale to dlatego, ze sama zaczelam temat:P
Moj przypadek jesli chodzi o nauke j.francuskiego jest specyficzny tzn jako dziecko 3 lata mieszkalam za granica a potem uczylam sie na lekcjach dodatkowych ale wbrew pozorom ten konkurs nie cieszy sie jakims szalonym zainteresowaniem - wiadomo 99% osob jest z krakowskiej 17 - w moim "poborze" bylam tylko ja i jedna dziewczyna 5 L.O a reszta z 17 i Opola i Bialego. Jednakze przekroj jesli chodzi o umiejetnosci jezykowe byl niesamowity tzn od dobrych po slabo-przecietnych. Chodzi o to zeby jechac NAUCZYC SIE JEZYKA (i otym wie tez komisja) ale to musi byc Twoj priorytet bo niczego innego to sie tam raczej nie nauczysz:)
Ja brałam udział w konkursie Burgundzkim w tamtym roku, najpierw był egzamin pisemny na którym była rozprawka na temat siedzącego trybu życia, i przetłumaczenie z polskiego na francuski tekstu o takiej samej tematyce, stopień trudności jest średni w końcu konkurs jest po to organizowany by wyłonić finalistów a nie po to by przerósł on możliwości kandydatów , następnie część ustna gdzie najpierw kandydat dostaje tekst a później przepytywany jest w związku z tekstem i na koniec luźna rozmowa na temat zainteresowań a także przynajmniej w moim wypadku historii (rozbiory Polski) oraz pytania typu dlaczego bierzesz udział w tym konkursie, tu muszę potwierdzić że nie tylko znajomość języka francuskiego się liczy ale także wrażenie

Ja jestem w Dijon pierwszy rok, więc nie mam wielkiego doświadczenia ale z opowieści starszych koleżanek i kolegów muszę stwierdzić że nie jest łatwo, dlatego też nie rozumiem stwierdzenia że jest zbyt niski poziom, poza tym uważam że po 3 miesiącach trudno to stwierdzić, wyjazd ma na celu owszem naukę języka francuskiego więc nie należy się przejmować że startując nie ma się perfekcyjnej znajomości, na to ma się 3 lata ale jeśli chodzi o przedmioty to poziom jest całkiem wysoki, oczywiście zdarzają się wyjątki ale rzadko. Należy się dużo uczyć, czasu zbyt wiele nie ma to prawda ale naprawdę warto, więc zachęcam! Jako potwierdzenie tego co piszę może służyć fakt, że naprawdę mało osób rezygnuje z nauki w tym liceum, to o czymś świadczy
moze inaczej- jadac tam mialam zdanego DELFA i powiedzmy sobie szczerze ze nawet gdybym chciala chodzic na zajecia wyrownawcze z j.francuskiego to nie mialabym szans bo wszystkie miejsa byly zajete przez Francuzow, z ktorych jeden po tym jak babka oddala nam wypracowania mowi jak ty to tobisz ze masz 15/20 z wypracowania a ja mam 6? ;] inna perelka: lekcja historio-geografii babka mowi czemu Polska ma tak nieskie PKB (mapka z poczatku lat 90') - bo Polska to kraj ktory wybral komunizm i dlatego pije sie tam duzo wodki:]
W Polsce chodzilam do jedengo z lepszych liceów w miescie totez poziom inytelektualny tamtejszego otoczenia bynajmniej mnie nie fascynowal, a powrot wyszedl mi tylko na lepsze bo skonczylam liceum ze swietnymi wynikami (choc do dzis moja wiedza z zakresu ktory mnie ominal jest dosyc powierzchowna)i dostalam sie na studia - wiec w 100% jestem zadowolona. Moze to tez dlatego, ze juz mieszkalam za granica nie patrze na Dijon jak na pepek swiata i zyciowa szanse.
moze kogos zainteresuje stopien trudnosci pisemnego tak sie sklada ze nie wyrzucilam tego tekstu do tlumaczenia - jak sie potem okazalo w 99,9% pochodzi on z ksiazki "jezyk francuski dla poczatkujacych" Wiedza powszechna 1993
do tlumaczenia: kilka dni temu krystyna spotkala polskich przyjaciol. za dwa dni weekend. W tym tyg. duzo pracowalismy. potrzebujemy odpoczynku. co bedziecie robili? dokad pojdziecie?jeszcze nie wiemy. czy znacie okolice stolicy? nie, ja znam tylko dzielnice lacinska. to prawda znamy tylko paryz i to niecalkiem. ale nie znamy wcale jego okolic.
dobra okazja zeby zrobic mala wycieczke. czy macie plan paryza? tak, mam. To jest plan paryza i okolic. znalazlam-powiedziala teresa. najlepiej pojechac do wersalu. to jest niedaleko. jesien sie konczy park bedzie wspanialy. czy chcecie tam jechac? to wspaniala mysl. chetnie pojedziemy. zobaczymy slawny historyczny zamek. dobrze,powstanowione. czworo przyjaciol zorganizowalao swoja wycieczke. pawel kupil bilety, a krystyna przygotowala kanapki. ile ludzi dookola zamku! przewaznie turysci zagraniczni. w palacu przeszli wiele sal. zwidzili apartamenty krola i krolowej ogladali obrazy wielkich malarzy. potem duzo chodzili po parku i podziwiali znajdujace sie tam rzezby i fontanny.

potem bylo wypracowanie" quel interet peut-on trouver a lire la presse? proposer plusieurs arguments et justifiez-les a l'aide d'exemples divers qu'a partir de vos exerperiences personnelles.

powodzenia:)
i co jak wypadliście , trudny był waszym zdaniem ;] ?
tekst był o europejskiej fabryce (lub korporacji nie pamiętam dokładnie) eksplotacji kauczuku (!) a wypracowanie było na temat zachowania rasistowskiego w sporcie - dlazego tak jest i jak mozna zaradzić temu. takie dziwne to było, ale moim zdaniem ten tekst do tłumaczenia był nawet trudny.
ja też pisałam w tym roku test konkursowy i wydaje mi się, że nie był aż tak bardzo trudny ale szło sie na nim wyłożyć, jeśli ktos zwyczajnie nie zrozumial pytania to mogł stracic na temacie. ale zobaczymy jak przyjda wyniki, mam tez takie takie pytanie do osob ktore obecnie ucza sie w Dijon, jakie tam sa warunki nie tylko pod wzgledem nauki, ale tez zycia na co dzien???
to u Was jeszcze nie podali wyników?
no jeszcze nie...chyba ...a u was juz są ?? Gdzie pisałeś ?
Aha...i dzwonili do ciebie czy jak xD ?
właśnie.. i jak wrażenia? zakwalifikowaliście się dalej? Ja tak. Ile osób będzie na ustnym ?
ja pisałam w Białym i wyniki mieliśmy po 11 dniach... dzwonili do wszystkich do tych, co przeszli i do tych, co nie przeszli, od nas przeszły 4 osoby
ja też jestem z Białego :) a ile osób przeszło z innych miast ?
Ja jestem z Opola, od nas przeszły też 4 osoby^^
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 125
poprzednia |

« 

Życie, praca, nauka

 »

Brak wkładu własnego