fr + ang

Temat przeniesiony do archwium.
Hej, zwracam się do was z następującym problemem: jak pogodzić naukę francuskiego i angielskiego, nie zaniedbując żadnego z nich, a zarazem oba rozwijając?

Przedstawię jak się ma sprawa:
ang uczę się od 7 lat, a fr od roku, jednak gdy zacząłem uczyć się fr, rzuciłem w kąt angielski, bo mi po prostu zbrzydł.
Denerwował mnie brak logiki w gramatyce i te wymyślne konstrukcje. Po roku nauki francuskiego skończyłem już całą gramatykę i rozwijam już tylko słownictwo i rozumienie ze słuchu. I mimo znacznej różnicy "stażu", to jednak francuski wybieram na maturę(R). Jednak ostatnio zdałem sobie sprawę, że przecież tak naprawdę bez angielskiego nie ma co szukać pracy i jego znajomość jest niezbędna... Mój poziom w ang-B1 i fr-B2. Jednak mi samemu bardziej zależy na francuskim. Nie wiem jednak jak uczyć się obu na raz, aby żaden nie kolidował z drugim. Słyszałem, o takiej metodzie, że pierwszy język traktuje się jako "ojczysty" (fr) a drugiego uczy się jako "obcego"(ang). Jednak nic więcej mi o tym nie wiadomo. Może są jakieś inne wyjścia? Proszę o rady!
Czesc!
Doskonale Cię rozumiem, sama uczyłam się jedenaście lat angielskiego i... poszłam na filologie fr. :) Mam podobne spostrzeżenia jeśli chodzi o te dwa języki (brak logoki w gramatyce angielskiego) ale oczywiście zgadzam się, że bez angielskiego w dzisiejszych czasach trudno. Osobiście polecam Ci rozwijać francuski - jeśli Cię interesuje i jesteś zmotywowany, na pewno daleko zajdziesz! Polecam również rozwijać angielski - uzyskasz w ten sposób ciekawe (szczególnie z punktu widzenia przyszłego zatrudnienia) połączenie. Nie mam certyfikatu z angielskiego ale mam w planach zdawanie FCE. Wydaje mi się, że dobrym wyborem (o ile nie wybierasz się na filologie) byłaby nauka i fr i ang w centrach typu Alliance Francaise i British Council w celu uzyskania certifikatów (DELF i FCE). W ten sposób masz pewność, że uczysz się na wysokim poziomie, nie zaniedbujesz zadnego z tych języków, masz motywację (egzaminy, żeby zdać certyfikat) oraz wymierną korzyść - no bo chyba nie muszę mówić, że taki certyfikat to duży plus w CV. Oczywiście, to tylko jedna z opcji, ale jeśli sama miałabym powrócić do nauki angielskiego to tylko w celu uzyskania FCE. Takie mam zresztą plany, ale jak na razie za dużo pracy. Minusem mogą być koszta - ale za to FCE i DELF to certyfikaty międzynarodowe, przyznawane raz na całe życie jak matura i są egzaminem oficlalnym. Pozdrawiam serdecznie! Bon courage pour la suite! Surtout pour le francais ;)
mam to samo... angielskiego sie ucze od 9 lat, francuskiego od niecalych trzech.
naprawde bardzo lubilem angielski, jednak po zetknieciu sie z francuskim strasznie zbrzydl.. jest wstretny po prostu i malo logiczny. Jednak takze chcialbym sobie przypomniec troche angielskiego i choc w stopniu komunikatywnym umiec sie dogadac bez problemow...

planuje francuski cisnac na maxa robic wszystkie papirusy i sie biore na pewno za jezyk wloski... znowu angielski ucierpi, ale mysle ze pogodze te trzy jezyki ze soba :)

takze zdaje rozsz francuski :)
pozdrawiam :*
Boże... skąd ja znam te wszystkie uczucia?! To tak jakbym ja to pisała:)
Ale ja zdaję angielski na maturze (poziom rozszerzony), pomimo, ze francuskiego uczę się od dwóch lat i zdecydowanie bardziej mnie interesuje niż angielski:)

Ach francuski...:)
Tzn. wygląda to tak, że ja zdaję zarówno angielski jak i francuski rozszerzony. Z musu uczę się angielskiego, a na deser zostawiam sobie francuski:) Mniej więcej jestem na tym samym poziomie z obydwu języków.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka