Jaki podręcznik

Mam do Was pytanie, a zwłaszcza do osób uczących się samodzielnie oraz osób, które uczą.

Uczę się fr samodzielnie. Przerobiłem 1 część Cafe Creme i teraz stanąłem przed dylematem czy kontynuować tą serię czy zmienić podręcznik.

Niedawno miałem okazję przejrzeć podręcznik Tempo (2 stopień). Porównując go do Cafe Creme 1 nasuwa mi się takie spostrzeżenie, że Tempo 2 jest o wiele trudniejszy, teksty są dłuższe i jest znacznie więcej informacji, wręcz mam wrażenie, że podręcznik jest przeładowany wiedzą. Natomiast Cafe Creme (zastrzegam, że mówię o 1) wydawał mi się bardzo prosty i wręcz spowalniający proces nauki. Czasy pojawiły się gdzieś mocna za połową książki. Jeżeli Tempo 1 ma taki sam charakter jak 2 to przychodzi mi do głowy porównanie, że Tempo jest dla bardziej inteligentnych i ambitnych, a Cafe Creme dla... powiedzmy trochę mniej ;)

Oczywiście rozumiem, że nie można porównywać poziomu 1 do poziomu 2. Jednak nie miałem możliwośći zapoznać się z Cafe Creme 2, więc stąd moje pytanie do Was. Czy tempo nauki, intensywność tej serii w 2 jest analogiczna jak w 1, czy też w 2 powinienem się spodziewać dużego skoku?

Gdy będę miał możliwość przejrzeć Cafe Creme 2 to oczywiście zrobię to. Jednak chciałem poznać opinie innych osób, które miały do czynienia z powyższymi podręcznikami.

No i oczywiście jeszcze jedno, czy z dydaktycznego punktu widzenia nie jest tak, że nie wskazana jest zmiana podręcznika w trakcie nauki (nawet przy przechodzeniu o stopień wyżej)?

Pozdrawiam,
M

Nie jestem nauczycielką, więc o procesie pedagogicznym się nie wypowiem :)
Ale co do Tempo mogę. Przerabiałam obie części tego podręcznika podczas pierwszych dwóch lat nauki i nie wyobrażam sobie nic lepszego do nauki francuskiego. Bo to jest moim zdaniem metoda idealnie dopasowana do specyfiki tego języka (przede wszystkim mnóstwo zadań na słuchanie, ale takich specyficznych - np. jaki czas został użyty albo jaki to był wyraz), a nie kopia książek do angielskiego.
ALE: nie wiem, czy samodzielna nauka z tej książki to dobry pomysł (zresztą Tempo chyba już nie jest dostępne w normalnej sprzedaży niestety, więc to jest największy problem...), przynajmniej ja bym tak nie umiała, ale spróbować można.

A co do Cafe Cream, moja nauczycielka na początku powiedziała mi, że będziemy korzystać z Tempo, bo inne książki to bardziej taka zabawa niż nauka na serio ;) Faktycznie, tam nie ma takiego cackania się, że po 5 lekcjach dopiero wchodzisz w tajniki liczebników, bo wcześniej zgłębiałeś sekrety "Bonjour, je m'appelle, ca va".