Studiowanie 2010/2011

Temat przeniesiony do archwium.
31-46 z 46
| następna
Co do romanistyki na UW- teraz przyjmowano od 74 i w sumie na pierwszy rok przyjęto 84 osoby, choć teraz grono nam się ciut wykruszyło..
A, jakby co, to od przyszłego roku warszawska romanistyka chce uruchomić studia dla osób nie znających jeszcze francuskiego-jak chcecie, zerknijcie sobie na irom.uw.edu.pl ;P
A co do romanistyki z francuskim już zaawansowanym-brano pod uwagę oczywiście rozszerzony francuski ;P
Ja też mam 21 maturkę ustną ;) Tyle, że ustną zdaję podstawową, a pisemną rozszerzoną, bo zdaję też angielski... a że francuski ustny na żadne studia nie jest mi potrzebny to uznałem, że nie mam po co się męczyć z materiałem :)
Nie wiem, jak z romanistyką, ale na lingwistykę stosowaną na UW przyjmują tylko z rozszerzeniem z dwóch języków... a progi są w granicy 90+% z obu języków.
a orientuje się ktoś może którego są dni otwarte na UW, bo nie możemy tego z koleżanką znaleźć ^^" ?
24 kwietnia ;)

http://www.ils.uw.edu.pl/20.html?&tx_mininews_pi1[showUid]=415&cHash=908344a0b912f438e1c64001b1ab1f8e
dzięki wielkie :)
a nie wybiera się ktoś czasem na UŁ na romanistykę? :P
ja zapraszam do Zamoscia.. :) ktos sie zastanawia?

www.pwszzamosc.pl
Startuje ktoś może do grupy zerowej?
Ja mam nieco głupie pytanie ale je zadam czy ktoś się już gdzieś rejestrował????
jeszcze nie, ale zamierzam do NKJO w Gliwicach ;] Znaczy się... już na Politechnikę ;D
kryteria doboru do grupy podstawowej są takie, że idą tam ci, którzy nie mają udokumentowanej znajomości francuskiego. Jeśli zdawalas maturę choćby podstawową z francuskiego, i choćbyś miała 30% - dadzą cię do zaawansowanej. Jesli uczyłaś się francuskiego w LO i dostałaś 2 - też idziesz do zaawansowanej. Rozsądniej byłoby pewnie przeprowadzać jakieś testy kompetencji, ale oczywiście nikomu się nie chce...
Olena_P, a na czym studiujesz? Bo moim zdaniem np. taka romanistyka na UAM w ogóle nie daje dobrego przygotowania do zawodu np. tłumacza (do zawodu nauczyciela może i tak, bo do tego nie trzeba aż tyle umieć). Przede wszystkim jest mało nauki słownictwa. Jest dużo pisania tekstów, mówienia, prezentacji itp. ale co z tego skoro poziom jest cały czas taki sam (=średni) skoro nie ma nacisku na słownictwo. Więc oczywiście można się dogadać itp. ale po takich studiach nie jest się wg mnie żadnym ekspertem, chyba że ktoś sam się będzie uczył słówek i będzie miał kontakt z żywym językiem. Ja po tych studiach nie czulabym się np. na siłach być tłumaczem.
Ja wlasnie bede uciekal z polibudy i ide na filologie romanska :)

do Szczecina niestety, moze poziom niezbyt wysoki tam jest, ale jak sie chce to sie potrafi :) na II stopien moze gdzie indziej wyladuje.

Nie chce byc nauczycielem to rzecz oczywista, jestem na rozstaju calkowitym i juz nie wiem co robic ogolnie ^^
A moze sie ktos wypowiedziec co do poziomu nauczania na UW ? Jak duzo wymagaja ? Orientuje sie tez moze ktos jak to jest ze studiami II stopnia na UW (mam na mysli poziom) ?
Temat przeniesiony do archwium.
31-46 z 46
| następna

« 

Brak wkładu własnego

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia