Od czego zacząć?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam serdecznie, mam na imię Łukasz i mam 25 lat. W październiku 2012 planuję wyjechać do Francji do Paryża, na pół roku, rok lub na stałe.

Wiem, że pojawiały się już takie wątki, ale ponawiam z nowymi pytaniami :)

Podobno jest tak, że jak zechcę wynająć mieszkanie przez agencję, muszę dostarczyć 3 ostatnie paski z pensji i zarabiać 3 razy czynsz..., ale jak to zrobić? Przecież jadę dopiero do pracy, chcę zacząć tam pracować... Czyli nie mam szans na to...

Pozostaje mi szukać hosteli - hostel wychodzi drogo, 30 euro za noc * 7 dni * 4 = 840 € za miesiąc - odpada

Foyer dla chłopców - chłopcem nie jestem, a raczej nie zaliczam sie do nich ze swoim wiekiem :) czytałem, że maks to 23 lata.

Co radzicie? Jeżeli wiecie o co kaman i macie informacje, które ciężko wygooglować proszę podzielcie się nimi.

Następny temat to praca, ale myślę, że ze średnio - zaawansowanym j. francuskim nie będę miał problemu ze znalezieniem jej chociażby w supermarkecie. Od razu mówię, nie jadę do Francji się nachapać, jadę tam żyć :)

Średnie zarobki w Paryżu to 1400 €?

Duuuzo pytań, ale z góry dziękuję :D

Pozdrawiam
przez agencje mozesz zapomniec.chca na wszystko papiery i gwarancje.
jesli rozmawiasz po francusku to tylko prywatnie cos szukaj.jest taka strona w necie leboncoin.fr i tam mozesz juz cos znalezc.
jakies studio na peryferiach nie bedzie az tak duzo kosztowac.oczywiscie na poczatek ciezko ci bedzie cos znalezc bo wszedzie chca potwierdzenia ze pracujesz i ze cie stac na mieszkanie.poza tym ty jedziesz w ciemno a z praca jest roznie....
Dzięki wielkie rafix0016 za odpowiedź. I teraz nie wiem co zrobić, znalazłem mieszkanie w Paryżu we wschodniej dzielnicy za 700 euro/mois, ale jak mówisz, że z pracą cienko to zacząłem się bać. Najlepiej będzie chyba jak odłożę na 2 miesiące wynajmu i będę miał czas na znalezienie pracy, przez miesiąc mam nadzieję dam radę coś ogarnąć. Ile musiałbym zarabiać, żeby starczylo na wynajem i życie, skromne na początku?

Witaj!
Zycze powodzenia i szczescia w realizacji planow!
Nie jestem pewna, czy pazdziernik to taki dobry miesiac na rozpoczecie tej przygody, ale szczescie moze dopisac niezaleznie od czasu. Trudno jest odpowiedziec na Twoje pytanie dotyczace pracy, bo nic o sobie nie napisales, jakie masz doswiadczenie, wyksztalcenie, staz pracy etc. Niwiem zatem, co Ci doradzic.
Z tym supermarketem to bym tak nie szarzowala, one sa dosc oblegane przez wszystkich, ktorzy chca sie zlapac czegokolwiek. No i jak supermarket, to SMIC, 1400 brutto, a na reke nie wiem, moze 1100? Na Paryz to bardzo malutko. Przebiedowac mozna, ale co to za zycie w ten sposob (dlatego stamtad wrocilam, heh, jakos nie mialam wiecej motywacji do tego, zeby spedzic tam jeszcze wiecej czasu na poszukiwaniu podobnych placowo prac).
Tak jak mowi rafix, raczej zadna agencja nie wymajmnie Ci mieszkania, ale mozesz spokojnie znalezc cos prywatnie. Jedyne, czego potrzeba, to pieniadze. Czesto chca tez zaswiadczenia o tym, ze jestes zatrudniony, ale moze znajdziesz kogos, kto go nie bedzie chcial, o ile bedziesz placic na czas.
To mieszkanie co znalazles, 700 na m-c to ktora dokladnie dzielnica i co to jest, jakies studio? Jak by bardzo dobrze poszukac, to mozna znalezc nieco taniej. I jak z oplatami, internetem, dostepem do metra?
Pracy nie ma (a przynajmniej nie bylo) duzo, ale jakas jest. Ale to moze zabrac sporo czasu zanim znajdziesz cos mniej wiecej pewnego, wiec trzeba miec sporo odlozone, bo tak zawsze jest bezpieczniej. Byc moze zmienisz ja kilkakrotnie w ciagu kilku miesiecy.
No i sam sobie przelicz, to mieszkanie za 700, do tego pensja co miesiac 1100 ( nie jestem zlosliwa ani nie chce Cie zdolowac, zwyczajnie uwazam, ze jak na calkowity poczatek znalezienie przez Ciebie pracy za wiecej niz cos kolo smic jest malo prawdopodobne), pozostaje 400. Nie wiem jak z rachunkami w tym wypadku, wiec nie biore tu tego pod uwage. Oplata za miesieczny bilet wynosila 76 euro na 3 strefy 2 lata temu, teraz nie wiem, ale to tez zalezy skad i dokad musisz dojezdzac. Doladowanie do telefonu zalezy od tego ile wydzwonisz, ale zakladam, ze na poczatku bedziesz musial dzwonic sporo, chocby w sprawie pracy, wiec zapewne ponizej 20 euro nie zejdziesz. Do tego jedzenie, minimum 100,jedzac na prawde niewykwintne rzeczy (ja tak wtedy dalam rade, to jest ciezkie, ale do zrobienia).
Pewnie jest cos jeszcze, ale juz nie pamietam 
Wiec jak sam widzisz, z tej pensyjki juz niewiele zostalo. Uwazam, ze jezeli sie nie ma rodziny, mieszka samemu i pracuje za smic, to jest na serio ciezko zyc w Paryzu, bo jest tam po prostu strasznie drogo.
Moze poszukaj jakiejs collocation? Za “moich czasow” mozna bylo znalezc pokoj za ok. 250 w trzeciej strefie. To nie jest zly deal.
Niestety, ale nie wiem dokladnie jak jest teraz, tak ze wiecej juz Ci chyba nie powiem.
Czy byles juz wczesniej we Francji, a jakt tak, to gdzie i co robiles?
Na początku dzięki za odpowiedź i za obszerną wiadomość :)

Z mieszkaniem już co nie co wiem: znalazłem za 400 euro pokój (mieszkanie składa się z 2 pokoi, kuchni + łazienka na korytarzu, ale tylko dla tego mieszkania), prywatnie, razem z opłatami, ulica rue des Vignoles, 75 020 Paris. I najfajniejsze jest to, że nie muszę mieć żadnego gwaranta itp, tylko kaucja miesięczna.

Doświadczenie: księgowość, nieruchomości (zarządzanie, wycena, pośrednictwo), sprzedaż bezpośrednia.
Tytuł naukowy: inż. gospodarki przestrzennej

We Francji byłem raz tylko, 7 lat temu na wycieczce :)

Czyli co radzisz? Jechać i nie bać się? :)

No, ta opcja jest znacznie lepsza. Zaklep sobie ten pokoj jesli mozesz.
Teraz powiedz, czy chcesz pozniej pracowac w swoim zawodzie, czy Ci wszystko jedno.
Nie wiem za bardzo, jak sie ma Twoj dyplom to pracy w nieruchomosciach, ale jezeli to sie jakos laczy, to swietnie (wydaje mi sie, ze inz. gosp. prz. to rozplanowywanie polozenia budynkow + troche architektury, jesli nie, to wyprowadz mnie z bledu).
Jezeli chcialbys dalej pracowac w tym zawodzie, to sadze, ze bez nostryfikacji dyplomu sie nie obejdzie. Jednakaze, nie znam sie w ogole na tej dziedzinie i nie wiem jak taki rynek funkcjonuje we Fr.

Nie wiem czy spodoba Ci sie Francja na co dzien, tak do zycia taka, jaka jest teraz, ale jak masz wiedziec jak nie wiesz ;) Pojedz, to sie przekonasz, a wrocic to zawsze mozna.
Tak, dobrze myślisz :) gospodarka przestrzenna to planowanie przestrzeni, zagospodarowanie, wycena nieruchomości i pokrewne. Mój wyjazd do Francji - nie jadę na zarobek, jadę zmienić otoczenie, nabrać dystansu, jadę tam żyć :)

W Polsce mam dobrą pracę, nawet bardzo i dobre zarobki. Wiem, że we Francji nie dostanę na początek dobrej pracy, ale chciałbym małymi kroczkami rozwijać się i łapać coraz lepsze oferty. Masz rację, zawsze można wrócić. Jeżeli by się nie udało (odpukać) to chociaż doszlifuję język, zobaczę kawałek świata i będzie to jakieś doświadczenie. Mam pewne obawy, ale kto nie ryzykuje ten nie gra, prawda? :D

Czyli wg Ciebie warto zrobić nostryfikację?

Wszystko to jest trudne do zrobienia, ten wyjazd, przygotowania itp.
i chcesz poswiecic dobra-bardzo dobra prace i dobre zarobki w zamian za niepewne zycie w Paryzu?!
ja wyjechalem do Francji-ale z powodu braku perspektyw na prace i zarobki. Oczywiscie nie Paryz -odradzam!
Motłoch,pełno ludzi przeroznej nacji i ogólny chaos. Wiem bo pracowałem i mieszkałem przez 2 lata obok lotniska Orly.
teraz jestem blisko oceanu.Prawdziwa"stara" Francja.Zyczliwi ludzie,spokoj w pracy i co wazne-mieszkanie 3 pokojowe w bloku za 400 e.
umowa o prace CDI...(kto tu mieszka - wie o co chodzi:))
Ale oczywiscie...zycze powodzenia!:)

Czy warto robic nostryfikacje? Chyba nawet trzeba, bo oni polskich dyplomow inaczej nie uznaja (inne realia i brak przelozenia na "zrozumialy" dla nich jezyk - chodzi mi o zajecia, praktyki etc.)
Nie wiem nic o immobilier i na prawde nie doradze Ci co robic w tym wypadku, bo sie po prostu nie znam.
Ja chyba jestem jak rafix, szukam w zyciu stabilizacji i nie poswiecilabym dobrego, jezeli mialabym na nie w Polsce szanse, no ale kazdy je sobie sam uklada.
Dla mnie zycie w Paryzu bylo faktycznie bardzo niepewne. Nigdy nie moglam byc pewna jutra, i nadszedl taki moment, ze to mnie calkowicie wypalilo.
Przygotuj sie na bardzo duze wydatki, zawrotne tempo i malo czasu, bo zawsze cos jest do zobaczenia albo zrobienia :)
Informacji na temat Twojego zawodu w Paryzu to juz musisz poszukac sobie sam.
Przygotuj plan dzialania i realizuj go konsekwentnie. I powodzenia :))
edytowany przez przyczajony_tygrys: 17 lip 2012
Jeśli i ja mogę coś dodać - na Twoim miejscu na 100% nie rezygnowałabym z pracy w Polsce. Po co? Francja nie jest jakimś rajem, a jeśli nie masz dodatkowych powodów (miłość, przyjaciele, rodzina, etc.), to naprawdę będzie ciężko pokonać pierwsze trudności. Tutaj masz pracę, możesz wynająć mieszkanie, etc... Gdy przyjedziesz tutaj, trochę się cofniesz - koczowanie w małym mieszkaniu, oszczędzanie, etc... Wiem, że może w wieku 25 lat to jeszcze nie przeszkadza, ale...: w imię czego??? Bycia w tym kraju?? Moim zdaniem nie warto.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Mam jeszcze trochę czasu do listopada, muszę się jeszcze porządnie zastanowić, zrobić analizę, plusy i minusy :)

Dzięki jeszcze raz wszystkim, że się wczuliście w temat i doradzaliście mi :)

Na pewno pochwalę się swoja decyzją w październiku i jeżeli zdecyduję się wyjechać wszystko opiszę tu na forum, jak znalazłem pracę, jak mieszkanie itp, może pomoże to innym.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia