ON: Monako, 28 stopni w cieniu, To szaleństwo, za za dużo..jesteśmy sami (na świecie). Wszystko jest niebieskie , wszystko jest piękne.Przymykasz oczy, słońce jest tak wysokoPieszczę (głaszczę) twoje nogi, moje ręce parzą (palą) twoją skórę
Ona: Nic nie mów, Pocałuj mnie kiedy będziesz chciał. Jestem dobry, Miłośc jest obok ciebie
On: Jesteśmy dobrzy
On:Monako, 28 stopni w cieniu.Nie mówisz więcej Gasze mojego papierosa. Jest jeszcze bardziej gorąco Twoje usta maja smak dzikiego owoca. I oto jak jasna (?) fala Porywasz mnie już
ONa: nie mów nic Miłość jest nade mną
to chyba coś w tym stylu
:)