a to Francja właśnie

Temat przeniesiony do archwium.
zobaczcie, ciekawe i prawdziwe:
http://www.prawy.pl/?dz=felietony&id=16010&subdz=
artykul bardzo tendencyjny; nie wiem czemu ma sluzyc rozgrzebywanie historii Francji pod jednym tylko katem, nie ma nic o terazniejszosci poza pusta krytyka bez konkretow, mam wrazenie ze autor dobrze zna historie tego kraju i wybiera co z niej co mu pasuje ale o zyciu we wsolczesnej Francji nie najmniejszego pojecia
artykuł na miarę teorii kreacjonistycznych papy Macieja G.
cóż, artykuł długi, ale byłby dwa razy dłuższy, jeśli autor pokazałby obie strony medalu, a nie tylko wybiórczo te "fakty", które służą poparciu jego "myśli". Piszący najwyraźniej nie słyszał o "maquis" ani o wielu innych epizodach francuskiej historii, nie mówiąc o tym, że nie próbował ich zrozumieć.
Francja nie jest idealnym krajem, nie ma idealnej przeszłości, ale po co pisać takie pseudopublicystyczne teksty? O Polsce można napisać 3x tyle, bo choć jesteśmy jedynym narodem Europy czerpiącym masochistyczną przyjemność z nie zawsze uzasadnionego męczeństwa)to i w jej historii również jest wiele dwuznaczności (jak choćby to, że Polacy, bo Kaszubi to też Polacy, należeli do hitlerowskich sił zbrojnych, o czym też już słyszeliśmy).

Szkoda mi tych małych zakompleksionych ludzi, którzy próbują się dowartościować subiektywną interpretacją historii, która nie służy niczemu dobremu. Powinni znaleźć sobie jakieś hobby lub dziewczyny :)
zgadzam sie z przedmowcami w 100% :) nie wiem czemu to ma sluzyc, chyba leczeniu wlasnych kompleksow, ktorych polacy ogolnie maja duzo. po co wymyslac ze polska byla najwazniejszym panstwem podczas II wojny i w ogole gdyby nie my to by byla tragedia... trzeba sie z tym pogodzic ze nie bylismy nigdy najwazniejsi w europie. nie zaprzeczam ze mamy bogata przeszlosc i duzo wielkich ludzi, ale kazdy kraj ma przeciez swoich bohaterow i zdrajcow... nie mozna generalizowac. tak jak po stronie polskiej znalezli sie kolaboranci z niemcami i rosja, a w niemczech byly organizacje antynazistowskie, tak we francji byly rozne ruchy. w ogole smieszy mnie troche to ze autor jakby cieszyl sie z tego, jak w niektorych momentach zachowali sie francuzi. i tak lepiej na tym wyszli bo przynajmniej stolicy im nie zburzyli... no ale bycie "ofiara" zawsze bylo u nas w cenie...

a poza tym to ten portal ogolnie jakos tak prawicuje z tego co zdarzylam zauwazyc... wszystko juz jasne
Marcin, nie mozna porównywać artykułu opisującego KONKRETNE FAKTY z nie w pełni udowodnionymi teoriami- na pograniczu hipotez, jak kreacjonizm, ewolucjonizm, ID itp.
Autor atrykułu wymienia tylko niektore fakty , nie mówi np o odmowie Francji na propozycję wojny prewencyjnej p-ko Niemcom wysuniętą przez Piłsudzkiego. Może historia potoczyłaby się inaczej....
Jest zrozumiałe, ze na forum francuskim jest wiele frankofilów, też uwazam, że Francja jest pięknym krajem, a francuski uroczy, precyzyjny i fascynujący.
Ale niestety wielu Franuzow to megalomani, bufoni przepojeni głupawym antyamerykanizmem i rusofilią. Nikt nie zdaje sobie sprawy, ze obie wojny swiatowe zostały wygrane dzieki Amerykanom, gdyby nie oni, to Europą rządziliby Niemcy, albo Moskale.
Jak wyglądał francuski ruch oporu? vide Allo, allo.
Franuska Force de frape, mogłaby zbombardować Berlin, a przy sprzyjającym wietrze nawet Warszawę , nigdy Rosji; francuska technika ?? vide Airbus -kilkuletnie opóźnienia dostaw, Concorde- wycofany itd itp - na prawdę Francja nie ma powodu do dumy.Smutne, ale prawdziwe.
"Jeszcze 30 lat temu o II wojnie światowej mówiono we Francji wyłącznie przez pryzmat de Gaulle'a i Ruchu Oporu. Dziś historycy mówią otwarcie: pięć procent Francuzów było w partyzantce, pięć współpracowało z rządem Vichy, a reszta walczyła o przetrwanie."

http://wiadomosci.onet.pl/1367907,1292,1,1,kioskart.html
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Kultura i obyczaje

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia