Le Silence de la mer-błagam pomóżcie

Temat przeniesiony do archwium.
otóż obejrzałam przedwczoraj (przez przypadek, klikając po kanałach) i wczoraj na TV 5, Le Silence de la mer w reżyserii Pierre Boutron. Tak się składa, że nie znam w ząb języka francuskiego, ale film mnie na tyle wciągnął, że ogłądałam go nic rozumiejąc (a jedynie domyślając się o co chodzi). Poszperałam trochę w Internecie i dowiedziałam, że został on zrobiony na podstawie książki Vercorsa (którą zresztą już zakupiłam przez net). Ale przechodząc w końcu do meritum..:)Film ten wyszedł w styczniu na DVD, ale w Polsce nikt go dystrbuuje. Można go zakupić, jedynie ze stron francuskich. Tylko pytanie jak? pewnie trzeba mieć konto walutowe. Nie jest to dla mnie bułka z masłem...pomóżcie. z góry dziękuje.
i przedewszystkim znać j. francuski..buu
hej! niestety nie wiem jak ci pomoc, ale ja tez ogladalam ten film, moja znajomosc francuskiego wystarczyla na zrozumienie sensu i w ogole. piekny film! nie dosc ze wojenny to jeszcze taki wzruszajacy temat... polecam! ale mam taki pomysl: na pewno beda go niedlugo powtarzac bo juz byl kilka razy, po prostu go sobie nagraj!
zaprzągnij osiołka do pracy !
nie mogłam po nim zasnąc...to moze dziwne, ale jakby dotarlo do mnie, gleboko gdzies tam w sercu, ze milosc jest najwazniejsza i warto o nia zawalczyc i na pewni gdzies tam sobie czeka:))
chcialabym kupic go na DVD, poniewaz jest w strefie 2 i powinien miec napisy po polsku. ale jak mi sie nie uda kupic to go z pewnoscia nagram. dzieki

Ps. jestem happy, ze kupilam ksiazke..
o co chodzi z tym osiołkiem? co?
ok. poszukam na DC
masz racje! najbardziej wzruszajace jest to ze oni wogole ze soba ne rozmawiali, tylko gra aktorow oddaje ta milosc... niesamowite! nie masz co zalowac ze nie znasz francuskiego (jesli chodzi o ten film), bo to co najwazniejsze zostalo opisane gestami!
tak..to prawda. gdybym skupiła się na czytaniu dialogów, to nie wczułabym się tak w role aktorów. Przeczytam ksiażke to będę wiedziala o czym mowil w swoich monologach Werenr (napweno coś o Balzacu, Bachu itp.::).
nigdy nie miałam słabości do munduru, i wlasciwie nadal jej nie mam, ale musze przyznac, ze dodaje on facetom jakieś takiej magicznej meskosci...
hmmm macie rację ten film był wspaniały... w ogóle to tv5 jest cudownym kanałem. :)
ciesze ze ze ktos w ogole oprocz mnie oglada tv5! a tak nawiasem mowiac to ja mam slabosc do mundurow i to ogromną... a ten niemiec to byl na prawde przedstawiony tak 'po ludzku', jako usprawiedliwienie tej milosci do okupanta. tak mi sie go zal zrobilo... a w tej scenie jak sie zegnali to juz w ogole... powiedzialabym ci dlaczego wyjechal i tak sie tego bal ale nie bede ci psula czytania!sama bym tez to sobie poczytala... ale moze kiedys:)
Na DC nie znajdziesz zbyt wiele francuskich filmów nawet (hehe) na francuskich hubach . Jak chcesz to ściągnąć to zainstaluj sobie edonkey ( do ściągnięcia z www.edonkey200.com) i tam poszukaj.
pardon w adresie zgubiłem 0 ten adres to : http://www.edonkey2000.com/ Teraz jest ok :))
dziś skończyłam czytać milczenie morza Vercors-a. Po 1. Jest to krótkie opowiadanko. Po 2. W najnowszej jego ekranizacji brak pewnych istotnych elementów, które są w opowiadaniu lub wystepują zupełnie nowe, o których w książce nie ma mowy. Film jest (mimo wszystko) mniej przygnębiajacy. Zapraszam do lektury..
dzięki
Problem milości do okupanta poruszył równiez polski pisarz: Jan Dobraczyński w swojej ksiązce pod tytułem:Najeźdźcy, tez warta przeczytania, niestety nikt tego nie niosl na ekran, a szkoda, bo temat naprawde wart tego.
ech, tak kusicie i kusicie......jak niedługo będę miał to tez sobie obejrzę :)
Temat przeniesiony do archwium.