Witam,
tak sobie czytam zaleglosci na forum, bo nie bylo mnie kilka dni...
A propos "6-stek" tez sie troche pochwale, bo mialam takową na koniec licemum z j.francuskiego. Niestety bylo to "100 lat" temu :-), wiele lat nie uzywalam tego jezyka i smutna prawda jest taka, ze sporo zapomnialam.
W zeszlym roku "wrocilam do franca", zaczelam pisac i rozmawiac z francuzami. I co sie okazuje gramatyka, która kilkanascie lat temu mialam w jednym palcu "wyfrunela".. :-(( Wierze jednak, ze w miare samodzielnej nauki ta wiedza wroci z czasem. A co do tego stopnia, nie dostalam go za udzial w jakims konkursie, ale chyba za to, ze bylam najlepsza z klasy i moja wiedza przekraczala poziom wymagany w programie nauczania.
Wszystkim ambitnym zyczę wytrwalosci w nauce j.francuskiegoi samych piątek i szóstek.
A tym co maja czwórki - czasami lepsza "mocna" czwórka niz naciągana piatka !
Pozdrawiam serdecznie
@+ Ola