Sposób na naukę słówek najlepiej wybrać po przetestowaniu kilku, bo wiadomo, że inaczej uczyć się będzie osoba, która jest wzrokowcem, a inaczej taka, która jest słuchowcem, czy też ktoś kto najlepiej akceptuje techniki mieszane :) Przykładowo ja największej ilości słów jestem w stanie nauczyć się czytając teksty i oglądając filmy w wersji oryginalnej (dotyczy to nie tylko francuskiego) - ponieważ wtedy nie dość, że zapamiętuję słowa, to jeszcze wiem, jak ich należy używać. Samo uczenie się z karteczek czy zeszytu pozwala mi tylko na zapamiętanie słów, ale w oderwaniu od kontekstu - wtedy ciężko mi się ich używa w mówieniu czy pisaniu, a głównie po to uczę się języka, żeby móc się komunikować.
Tak uczyła nas słownictwa babka od francuskiego w szkole średniej - dawała nam proste artykuły z francuskich gazet czy typowe dialogi, czasem słuchaliśmy piosenek i potem próbowaliśmy wyłuskać z nich nowe słowa wraz z kontekstem.