Jak ja miałabym tyle godzin francuskiego to pewnie zdałabym mature ze wszystkimi punktami... Uczyłam się francuskiego przez 2,5 roku po 2 godziny tygodniowo i jeszcze bardzo często zajęcia nam odpadały, a nauczycielka nie wymagała od nas za wiele, bo prowadzącym językiem był angielski. jako jedyna z klasy podeszłam do matury z francuskiego, (nie chodziłam na korepetycje)podstawowy zdałam na 92%, z rozrzeszonej troche gorzej ale i tak dobrze jak na moją naukę tego języka. Wiem że teraz poszłoby lepiej, byłam we Francji gdzie podszkoliłam sobie język. I jestem bardzo zadowolona że uczę się dalej sama francuskiego. Poprostu daje mi to radość ;)