Mam problem i bardzo prosiłabym o radę. Bardzo chciałabym uczyć się języka hiszpańskiego, na kursy czy prywatnego nauczyciela mnie nie stać, więc musiałaby to być samodzielna nauka w domu. W szkole + prywatnie uczę się j. francuskiego, jestem na poziomie początkującym. W związku z tym czy jest sens zaczynać dwa podobne języki właściwie od zera? Czy powinnam poczekać np. aż we francuskim dojdę do poziomu średniozaawansowanego, będę miała wszystko poukładane i dopiero wtedy zacząć naukę hiszpańskiego?