Blisko trzydzieści lat temu uczyłem się francuskiego. Efekt był na tyle obiecujący, że dość swobodnie porozumiewałem się tym językiem będąc we Francji. Ponieważ na b. długo straciłem z nim kontakt, stałem się wtórnym analfabetą. Myślę, że gdyby udało mi się znaleźć podręcznik z którego uczyłem się wówczas, łatwiej byłoby przypomnieć sobie wszystko to, co kiedyś umiałem. Niestety nie pamiętam tytułu, ale wiem, że była to historia Pierra i Mireille oraz ich rodzin w Paryżu - podzielona na lekcje. Była również do tego płyta analogowa... Gdyby ktoś miał na zbyciu taką książkę, chętnie odkupię!!! Pozdrawiam wszystkich fanów tego języka!