>Podpowiedz dla cudzoziemca o nieodmienianiu nazwisk jest chyba pomocna...
No jasne że pomocna, ale chyba chodzi raczej o to żeby była podpowiedzią DOBRĄ :)
Zależy jaki mamy cel nauki języka. Jeśli chodzi tyko o to, żeby interlokutor mniej więcej zrozumiał co mówiący ma na myśli, to zgoda - można iść na rozmaite uproszczenia.
Np. zamiast "Idę do szkoły" można spokojnie zalecić cudzoziemcom uproszczenie:
" Ja iść do szkoła teraz"
Każdy Polak zrozumie o co chodzi. A jaka pomoc dla obcokrajowców! Odpada trud odmiany czasownika 'iść' przez osoby i czasy (dajemy 'ja' + bezokolicznik + 'teraz') a i szkoły nie trzeba odmieniać przez przypadki...
Jeśli chodzi o nazwisko 'Kaczor', to powiemy 'Państwo Kaczorowie' i dalej: Państwu Kaczorom, (z)Państwem Kaczorami, (o)Państwu Kaczorach. Podobnie z Panami (Państwem) Ptakami.
Żeby ładnie zakończyć -
czy po polsku lepiej brzmi takie zdanie np."Tak jadało się tradycyjnie w rodzinie Mickiewicz.", czy raczej "Tak jadało się tradycyjnie w rodzinie Mickiewiczów." ? Oczywiście drugie zdanie.Prawda, ze to łatwe? A "Mickiewicz" nie spełnia żadnego z warunków przytoczonych przez kolegę (-cki, -ski ani 'EWIDENTNY rzeczownik').
Reasumując - jak się nie odmieni nazwiska w liczbie mnogiej, to i tak każdy zrozumie o co chodzi, ale jak się odmieni, to wtedy jest (poprawnie) po polsku. Dokładnie tak samo jest z odmienianiem (lub nie) nazwiska w liczbie pojedynczej.
Uczciwie dodam, że w niektórych przypadkach są wahania - odmieniać/ nie odmieniać, albo że się nazwiska nie odmienia. Ale to są naprawdę wyjątki. Może kiedyś, jak ktoś będzie zainteresowany... Bo strasznie się rozpisałam.
Pa.