Musze dodac,ze nie przebrnelam do konca obu i bardziej interesuje mnie praktyczne wykorzystanie,wiec pomagam sobie jeszcze Beata P:D,i z Pas de Probleme korzystam tylko z programu,ale wydaje mi sie,ze wyzszy poziom ma Szypowska - wiecej opisuje tlumaczy. Mi bardziej zalezy na szybkiej nauce mowienia w tym jezyku jak to ww Beata pisze,wiec wybralam PdP,ale jesli masz na tyle samodyscypliny ,zeby pracowac sama z ksiazka, lubisz sobie pownikac w reguly gramatyczne itd to z tej Szypowskiej powinnas byc zadowolona Wybacz moj nieskladny slowotok,ale mama nadzieje choc troche pomoglam