M Szypowska czy Pas de probleme ?

Temat przeniesiony do archwium.
Skończyłam język francuski dla początkujących wyd literackie i chciałabym dalej kontynuować naukę tego języka. Czy moglibyście mi napisać ,która książka .seria książek jest lepsza, ma wyższy poziom? M Szypowska J francuski dla początkujących i zaawansowanych czy j francuski Pas de probleme +MP3
Z tą pierwszą książką w ogóle nie miałam do czynienia, więc się nie wypowiem, ale Pas de problème to istna rewelacja. Naprawdę polecam, warto się z tego uczyć.
Boję się ,że Szypowska jest książką archaiczną i z tego co wiem nie ma nagrań. Natomiast Pas de probleme ma niski poziom przynajmniej tak mi się wydaję. Czy osoby ,które znają M Szypowską i Pas de probleme mogłyby mi porównać te dwie serie książek? Waham się którą kupić.
Ja też miałem taki problem. Wybrałem Pas de probleme. Dlaczego? Nagrania... To naprawdę duże ułatwienie. Tak Szypkowskiej ksiązka to jest książka archaiczna, jak sama napisałaś. Znam wiele osób którzy zachwalają tą książkę, jednak wybrałem PdProbleme. Moim zdaniem bardzo dobrze zrobilem, bo ta książka, a właściwie książki dały mi otwarte drzwi na ten język. Nie nudziłem się nauką. Obecnie czekam na wyniki testu B2 ;P
Adrian a rzeczywiście Pas de probleme odzwierciedla poziom tam napisany? tzn Cz 1 A1 i A2 ,cz2 B1 cz 3 B2/ C1 Bo ja mam wątpliwości ... Łatwiej jest mi wybrać Pas de probleme bo spokojnie zacznę od drugiej części czyli wg tej książki jest to poziom B1 co mnie dziwi ,bo książkę którą przerobiłam jest bardziej rozmówkowa dlatego się waham .
przerabiałaś "Francuski dla początkujących" od Edgarda (nie wiem czy dobrze napisałem nazwę?!) to jednak polecam od tej A1-A2. Możesz sprawdzić, bo kiedyś widziałem Pas de probleme na chomikuj.pl poszukaj w google, na pewno będzie, tylko rozmiar może być duży ;p Moim zdaniem odzwierciedla, jednak nie dokładnie. Należy dodatkowo przerabiać Vocabulary, Grammaire itd ;)
Fr dla poczatkujacych jest faktycznie dosc ubogi. Szypowska jest super,ale ciezko mi sie za nia porzadnie zabrac - tzn gruba cegla bez nagran,naprawde mnie troszke odstrasza, tzn ciezko mi jest sie zmusic do niej siadac regularnie. Archaiczna to dobre slowo, przez to ma swoj urok, no i jak ktos uczy bez nauczyciela to wszystko jest dobrze opisane,ale zdecydowanie lepiej mi idzie z Pas de Problem i to razem z Profesorem Pierrem polecam calym serduchem- przyjazne i wymuszajace powtorki,wiec jesli mialabym wybierac to zdecydowanie Pas de probleme! ( a Szypowska tak w miare uzupelnienia jak mi sie zateskni za ksiazka)
Nie ja przerobiłam j francuski dla początkujących ucz się sam wydawnictwa literackiego tu masz Link
http://www.petlaczasu.pl/francuski-dla-ucz-sam/b[tel]



a to nie jestem w stanie pomóc, bo nigdy tej książki w ręce nie miałem ;p Jednak nic nie zaszkodzi jak przerobisz to A1-A2 (utrwalenie), choć pieniądze stracone ;p
Do olciaem gdybyś miała porównać te dwie książki Szypowską i Pas de probleme (pomijając archaizm i brak nagrań szypowskiej ) to, która książka wg Ciebie ma wyższy poziom?
Musze dodac,ze nie przebrnelam do konca obu i bardziej interesuje mnie praktyczne wykorzystanie,wiec pomagam sobie jeszcze Beata P:D,i z Pas de Probleme korzystam tylko z programu,ale wydaje mi sie,ze wyzszy poziom ma Szypowska - wiecej opisuje tlumaczy. Mi bardziej zalezy na szybkiej nauce mowienia w tym jezyku jak to ww Beata pisze,wiec wybralam PdP,ale jesli masz na tyle samodyscypliny ,zeby pracowac sama z ksiazka, lubisz sobie pownikac w reguly gramatyczne itd to z tej Szypowskiej powinnas byc zadowolona Wybacz moj nieskladny slowotok,ale mama nadzieje choc troche pomoglam
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Studia językowe