po przezyciu 26 lat w Indiach, ojciec RR przebywa kazdego roku kraje w ktorych dzialaja misje. Poza kilkoma (microcosmes???) , Azjaci nie znaja Fracji albo wcale się nią nie interesuja. Wiekszosc nie potrafi umiescic Francji (hexagone-dawna nazwa) na (planisphere???; chodzi o to ze wiekszosc nie wie gdzie sie znajduje Francja), nie potrafi obliczyc jej ludnosci, ani ocenic (oszacowac) jej stopnia/rangi gospodarczej/ekonomicznej. Dla znacznej wiekszosci ludniosci, tak jak dla prasy, Francja nie jest nawet srednim mocarstwem w przeciwienstwie do Niemiec. W sposob powszechny, waluty zachodnie przechodza w angielski (cos nie do konca zrozumialam to zdanie...). Nalezy wiec wystrzegac się zywienia zbyt duzych zludzen co do wagi /waznosci poznania Fracji w swiecie azjatyckim
mam nadzieje ze nie zbyt nagmatwalam:)