nie jest to może zbyt poetycka polska wersja ale mam nadzieję, że przybliży Ci sens słów zawartych w tej piosence
pozdrawiam :)
Je me bats
{Refrain}{x2}
Je me bats, j'ai l'habitude
D'avancer dans l'incertitude.
J'ai gardé la même attitude,
Je déploie mes ailes et prends mon envol.
En l'an 2000 tout commençait,
Mes premiers pas dans la musique, mes premiers rêves,
Mes premiers textes sur petit bout de papier.
Aujourd'hui je veux que ma voix s'élève,
J'en ai bavé, j'ai ramé, touché du doigt
Des carrières éphémères qui n'existaient pas,
Les promesses trop vite envolées,
Mais je n'ai jamais perdu confiance en moi.
J'ai trimé dans la musique depuis toute petite
Honnêtement j'n'ai jamais fait ça pour le fric
J'ai promis de toujours rester authentique
Pour qu'on ne puisse pas dénaturer ma musique !
Et j'ai entendu tant de gens qui parlaient sur moi
Qui racontaient que Kenza était sûre d'elle
Des histoires et des mensonges à propos de moi
Pour que je ne puisse pas déployer mes ailes.
{Au refrain}{x2}
Je me rappelle toute une époque dans les MJC
Avec mes potes c'est là que tout a commencé.
Ma première vibe dans les enceintes que j'écoutais
Mes premiers pas sur scène c'était en concert de quartier
Je vivais mon rêve.
Une petite fée à qui l'on n'a promis que des merveilles
Mais le jour se lève.
Il fut difficile de sortir de mon sommeil,
Mais j'ai gardé confiance en moi
D'avancer je vous le devais
Pour vous qui êtes derrière moi
Je me suis relevée.
Et j'ai puisé la force en moi
J'ai refusé d'abandonner
Pour vous qui avez cru en moi
Ce morceau je viens vous le donner.
{Au refrain}{x2}
Pour m'arrêter il te faut plus que ça,
Ma famille, mes amis, ma musique je n'ai que ça.
Pour m'arrêter il te faut plus que ça,
Ma famille, mes amis, ma musique je n'ai que ça.
{Au refrain}{x3}
Walczę
walczę (biję się), mam zwyczaj
brnąć w niepewność
zachowałam tę samą postawę
rozwijam skrzydła i obieram swój lot
wszystko zaczęło się w 2000r.
moje pierwsze kroki w muzyce, moje pierwsze marzenia
moje pierwsze teksty na małym skrawku papieru
dzisiaj chcę aby mój głos wzniósł się
cierpiałam, poświęciłam dużo czasu, ledwie dotknęłam
krótkotrwałych (jednodniowych) karier, które nie istniały
obietnic zbyt szybko ulotnionych
lecz nigdy nie straciłam wiary w siebie
od kiedy byłam mała ciężko pracowałam (harowałam) w muzyce
uczciwie, nigdy nie robiłam tego dla forsy
obiecałam pozostać zawsze autentyczną
aby nie można było wynaturzyć (przeistoczyć) mojej muzyki
i słyszałam wielu ludzi, którzy rozmawiali o mnie
którzy opowiadali, że Kenza jest pewna siebie
historie i kłamstwa dotyczące mnie
abym nie mogła rozwinąć skrzydeł
przypominam sobie czas w MJC (Maisons des Jeunes et de la Culture) (MJC – coś jak nasze Młodzieżowe Domy Kultury)
Razem z moimi kumplami, to tam wszystko się zaczęło
moja pierwsza „wibracja” w głośnikach, której słuchałam
moje pierwsze kroki na scenie, to było na koncercie w mojej dzielnicy
żyłam moim marzeniem (snem)
mała czarodziejka (wróżka), której obiecano same cudowności
lecz wstaje dzień
trudno było obudzić się ze snu
lecz zachowałam wiarę w siebie
iść naprzód, byłam wam to winna,
dla was, którzy stoicie za mną (jesteście ze mną)
podniosłam się
i nabrałam w sobie siły
nie chcę rezygnować
dla was, którzy uwierzyliście we mnie
ten kawałek, dedykuję wam (właśnie wam daję)
aby mnie zatrzymać, potrzeba Ci więcej niż to
moja rodzina, moi przyjaciele, moja muzyka, mam tylko to
aby mnie zatrzymać, potrzeba Ci więcej niż to
moja rodzina, moi przyjaciele, moja muzyka, mam tylko to