album

Temat przeniesiony do archwium.
Przeczytałam w jakimś czasopismie rodzinny album ...dlaczego nie rodzinne ?

Na pewno to nie błąd ale nie rozumiem.
ten album więc rodzinny
te albumy i wtedy by było rodzinne
Myślałam od zawsze, że album pochodzi z łacinskiego tak jak centrum , gimnazjum , muzeum....wszystkie słowa -um ...a odkrywałam dziś, że nie ...
edytowany przez cilka: 14 lut 2014
Pochodzi z łaciny rzeczywiście, ale jest niestety rodzaju męskorzeczowego.
edytowany przez humpetej: 15 lut 2014
Coś dziwnego : w jednym moich słownikach (Hamel) jest napisane, że album jest nijaki.
A nie rozumiem faktycznie dlaczego jest męski przecież w łacińskim jest nijaki .
W zakresie f l e k s j i zwraca uwagę wytworzenie się nowego typu odmiany
zapożyczonych rzeczowników łacińskich na -um. Są to nowe zapożyczenia, bo stare, jako neutra,
przeszły do wyrazów na -o (jak wino). Te rzeczowniki na -um przedstawiają się w odmianie
dwojako. Jedne, jak album, weszły do grupy rzeczowników na spółgłoskę twardą rodzaju
męskiego, jak tłum, i mają regularną odmianę podług rodzaju męskiego (w porównaniu więc
z łaciną zmieniły rodzaj): ten album, tego albumu, te albumy itd. Ale w większości te
rzeczowniki zachowały rodzaj nijaki i stały się w liczbie pojedynczej nieodmienne, więc np. to
muzeum, tego muzeum itd.; tak samo lektorium, liceum, mauzoleum itd. Natomiast w liczbie
mnogiej pojawia się postać na -a: muzea, lektoria, licea itd.; muzeów, lektoriów, liceów, a więc
jest tu regularna odmiana imienna rodzaju nijakiego, już bez tego członu -um, który występował
w liczbie pojedynczej. Ten niezwykły typ odmiany odbija z pewnością wpływ języka
łacińskiego.

źródło: http://www.staff.amu.edu.pl/~hjp/teksty/Saf2.pdf
Dziękuję. To ma sens.
A poprawiam sobie w jednym moich słowników.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Życie, praca, nauka