Może mi też ktoś przetłumaczy tekst? PROSZE! :)

Temat przeniesiony do archwium.
Grand'Pa accompagnait Timothy á l'école le matin, et l'après-midi, il le raccompagnait á la maison.
Timothy n'aimait pas beaucoup l'école. Il n'avait ni frères ni soeurs, et il n'avait pas vraiment d'amis, sauf Grand'Pa.
Ensemble, ils faisaient des promenades.
Grand'Pa racontait des histoires á Timothy, et Timothy racontait des histoires á Grand'Pa.
Mais la plupart du temps, á l'école, Timothy s'amusait seul.
Le matin, en classe, il y avait une heure où les enfants pouvaient amener ce qui leur plaisait.
Les autres enfants venaient avec leurs animaux qu'ils montraient á leurs camarades, et ils racontaient les farces qu'ils faisaient avec leurs amis.
D'autres fois, ils apportaient quelque chose qu'ils avaient trouvé et ils en parlaient.
Mais Timothy n'avait pas d'animaux et il ne trouvait jamais rien d'assez intéressant á montrer.
Une ou deux fois, Timothy demanda á Grand'Pa s'il voulait venir en classe un petit moment.
Il voulait parler de son grand-père mais il ne savait pas comment commencer.
Grand'Pa non plus ne savait pas comment commencer.
Alors, il dit seulement
Puis il retourna chez lui.
Et il se mit á réfléchir.
Et le lendemein, il revint.
Tout le monde fut très content quand il s'assit et qu'il raconta une longue et belle histoire.
Après le départ de Grand'Pa, tous les enfants entourèrent Timothy et lui demandèrent de parler de son grand-père.
Et au bout d'un moment...
Timothy parla.
Il leur raconta les aventures de Grand'Pa.
Depuis ce jour, Timothy aime un peu plus l'école.




Dziadziuś zaprowadzał Timothy'ego każdego ranka do szkoły, a po południu odprowadzał do domu. Timothy nie lubił swojej szkoły. Nie miał rodzeństwa ani przyjaciól, za wyjątkiem Dziadziusia. Oboje razem spacerowali.Dziadek opowiadał Timothy'emu rózne opowieści, a Timothy Dziadkowi. Przez większość czasu w szkole, T. bawił się sam.
Pewnego dnia dzieci mogły przynieść do klasy to, co najbardziej lubiły. Dzieci przynosiły swoje zwierzęta i pokazywały innym kolegom i opowiadały, jak świetnie się z nimi bawią.
Innym razem, dzieci mały przynieść coś, co kiedyś znalazły i o tym opowiedzieć. Ale T. nie miał zwierząt ani nigdy nie znalazł nic ciekawego, co mógłby pokazać kolegom. Raz albo dwa, T. zapytał Dzadka, czy nie mógłby przyjść z nim na chwilkę na lekcje. Chciał opowiedzieć o swoim Dziadku, ale nie wiedział, jak zacząć. Dziadek też nie wiedział, a więc powiedział po prostu "dzień dobry". A potem wrócił do domu i zaczął się zastanawiać.
Nazajutrz, przyszedł ponownie. Wszyscy byli bardzo zadowoleni, kiedy usiadł i zacząl opowiadać długą i piękną opowieść. Po wyjściu Dziadka, wszystkie dzieci otoczyły T. i poprosiły go, żeby opowiedział im o swoim Dziadku. I po chwili zaczął opwiadać. Opowiedział im przygody Dziadka.
Od tego dnia T. polubił trochę swoją szkołę.

Mam nadzieję, że nie zrobiłam wielu błędów. Starałam się zachować oryginalną formę, tzn. krótkie i pojedyncze zdania oraz powtórzenia.
Dziękuję!!! Bardzo dziękuję!!! :)

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa