les mots

Temat przeniesiony do archwium.
słowa które...................."les mots qui", czy "les mots que"??? Jaka jest zasada stosowania? Zależy to od przypadku rzeczownika czy od jego "żywotności"?????????????
probuje z przykladami:
les mots [qui] - slowa [ktore istnieja , ktore moga cos zrobic]
les mots [que]-slowa [ktore sa uzywane]

przyklady
les mots qui blessent - slowa ktore kalecza
les mots que tu prononces - slowa ktore uzywasz

les mots que tu prononces et qui blessent
slowa ktore uzywasz i kalecza
No i teraz mala zagadka:
roznica miedzy

les mots que l'on prononce
i
les mots qui sont prononcés
Ty, ta twoja zagadka to jakas dziwna jest, bo pierwsze wyrazenie praktycznie nie istnieje, chyba ze: mots, lesquels on prononce, ale to juz inna historia:) Nie myl dziewczynie, bo jeszcze sie francuskiego wystraszy:)):)
Bisous
Nie wiem naprawdę, ale z wielką chęcią się dowiem. A w przypadku jesli nie dotyczy to "les mots" jakie sa zasady używania "que" i "qui", bo do tej pory myślałm,że "qui" do rzeczowników żywotnych a "que" do nieżywotnych??????????????? :)
sluchaj bea026, ja nie lubie bawic sie w regulki, zawsze staralam sie moim uczniom tlumaczyc tak "na chlopski rozum":):) wiec regula "na chlopski rozum" jest taka:
qui uzywamy wtedy jesli podmiot "wykonuje" ta sama czynnosc, (nie musi to byc wcale osoba). Np: To jest moj tel komorkowy, ktory dzwoni.(to takie przykladowe zdanie, zupelnie z kontekstu, bo nic mi do glowy o 8 rano nie przychodzi::):)) to bedzie: C'est mon portable qui sonne.
Moze to byc tez do osob, np: To ja do Ciebie dzwonie. = C'est moi, qui t'appelle.

natomiast que uzywamy jesli istnieja dwa podmioty, np: To smietnik, ktory wynosze (w sensie wyrzucac smieci)= C'est une poubelle que je descends.

Boshe, sorrki za te zdania takie dziwne, ale jakos tylko to mi przyszlo do glowy.Mam nadzieje ze zrozumialas.
:):)
jeszcze takie male sprostowanie w przypadku qui: czynnosc jest "wykonywana" przez ta sama osobe lub rzecz (czyli istnieje tylko jeden podmiot). (cos tam wczesniej zle sie wyrazilam)
a w que istnieja dwa podmioty.

To jest regulka "na chlopski rozum", ale jak ktos z forumowiczow ma jeszcze jakis pomysl na wytlumaczenie, to niech napisze.
Przepraszam ale "les mots que l'on prononce" jest poprawne
np zdanie
"le mots que l'on prononce habituellement"
Chyba "le mot", to wtedy tak, ale w przypadku "les mots" musisz uzgodnic dopelnienie. Nie wiem, tak mi sie przynajmniej wydaje.
Zreszta to zdanie jakies dziwne jest, nawtykane za duzo tych dopelnien. I co to by mialo znaczyc tak naprawde? "Slowo, ktore je wymawiamy zazwyczaj?? Nawet po polsku jakos mi to dziwnie brzmi... No chyba ze dokladnie takie zdanie w jakiejs ksiazce znalazes, no ja niestety madrzejsza od ksiazki nie bede:):):):)
no zagadka nie jest taka trudna:

les mots [que] l'on prononce
slowa [ktore] mowimy ( to ktos ich mowi , to znaczy ten "on" )

les mots [qui] sont prononcés
slowa [ktore] sa mowione [to one sa w stanie byc]

les mots [que] l'on prononce et [qui] blessent
(ktos wymawia slowa ale to one kalecza)

pamietac kto co jest,skad przychodzi wynik

"C'est le train qui va partir"
"C'est le train que l'on va faire partir"
:):):) Nie wiem, ja Francuzem nie jestem. Ja bym po rpostu powiedziala: Mots lesquels on prononce albo Les mots qu'on prononce... Zreszta moi koledzy maja w tej chwili niezla jazde z ta twoja zagadka hihihi:):) Ciezki orzech do zgryzienia dla nich az cale biuro huczy;) Chyba wstyd sie przyznac ze Polacy czasem lepiej ich gramatyke znaja:):) Ale cicho:) Nie mow nikomu bo to godzi w honor:):):)
Pozdro
Ty, a w ogole to skad jestes??
zgoda tak jest.
Z polnocnej Francji i nie jestem profesorem.
Ale mozna dorzuczic "milosnikiem jezyka polskiego".
Mam wiec takie same trudnosci w polskim jak i wy we francuzkim :).
A ze czasami moge sie pomylic to niech bedzie "errare humanum est".
To daleko mamy do siebie, bo ja mieszkam na poludniu Francji:):):)
A co robisz tam w tej pln Francji? Uczysz sie? Pracujesz? W ogole, to jestes Polakiem czy Francuzem?
Powiedzmy w ogole nie czysty Francuz z czystego pochodzenia polskiego.
A dlaczego jestem we polnocnej Francji ? Bo tak sie zdarzylo i byl taki los dla rodzicow (urodzilem sie,uczylem sie i pracowalem cale zycie we Francji).No teraz mam wiecej czasu poswieczenia na rozne hobbies, a cale szczescie dla mnie ze rodzice w domu miedzy soba kontinuowali rozmawiac po polsku.Bajeczka.
A ty crepique'u powiedz kilka slow o siebie ...
No wiec ja jestem 100 % polska:) Nie wiem, czy to lepiej czy to gorzej, wiec chyba wychodzi na to ze jednakowo:):):) Mam 24 lata i po studiach w Polsce wyprowadzilam sie i obecnie mieszkam z chlopakiem Francuzem w Toulouse. W Polsce bylam lektorem jezyka fr w dwoch szkolach i mam nawet spore (jesli chodzi o moj wiek) doswiadczenie. A francuski kocham i Francuzow tez:):) I wlasnie dlatego zawsze chcialam sie tutaj przeprowadzic. Obecnie pracuje sobie w Siemensie, mialam duzo szczescia z ta praca no i ostatnio sporo sie udzielam na forum francuskiego:):) hihihih:):):):)
Bisou
a poza tym lubie pomagac ludkom, ktorzy naprawde chca sie czegos nauczyc. Mi tez czasami ktos cos musi tutaj wytlumaczyc, wiec sama tez lubie pomagac.
nalezy ci sie "GROS BISOUS"
:):) dziekowac:):)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa