Baaardzo polecam frerki! w 2007 roku byłam na sejourze w Bormes les Misosas z oddziału w Marseille. Dostałyśmy 2 noclegi w Marseille, zwrot kasy za podróż (chyba do 1[tel]euro) i świetny pobyt na Lazurowym Wybrzeżu. Starsze panie super! trochę się trzeba "narobić",ale jak wyjeżdżasz na wycieczki różne, przeróżne, restauracje, lody, nawet Msze Św., jak siedzisz do późna z babciami przy stole, rozmawiasz, śmiejesz się, to zapomina się o bieganiu po schodach, noszeniu talerzy, zmywaniu,targaniu wózków inwalidzkich po plaży itp. Polecam szczerze! Jeszcze tylko kwestia tego, jakiego responsabla dostaniesz na sejourze (a jest różnie) i pobyt na action de proximite też się różni (aczkolwiek wielu znajomych też sobie zawsze chwaliło pobyt mimo wszystko). Super pomysł na wakacje! Z językiem nie ma problemu. Ja akurat jak wyjeżdżałam to byłam bardzo początkująca, ale miałam obok siebie Siostrę swoją która jest biegła w języku i w sumie to ona wszystko załatwiała (np.kontakt z oddziałem we Francji). Niestety nie ma żadnych taryf ulgowych i np.na spotkaniach wstępnych i na zakończenie kilka zdań przy wspólnym stole każdy powiedzieć musi :-) Podstawowy poziom trzeba mieć, bo to kwestia bezpieczeństwa (i własnego i podopiecznych). W każdym razie słownik najlepszym przyjacielem! :-)