jedno zdanie - pomożecie?

Temat przeniesiony do archwium.
nie uczę się francuskiego, ale muszę wiedzieć jak się pisze (a najlepiej także wymawia)zwrot: "biegła znajomość języka francuskiego" czy ktoś może mi pomóc? z góry dziękuję!
proszę, może ktoś jednak sie znajdzie??? :/
Do czego ci to potrzebne?? Bo mozna na wiele sposobow powiedziec. Czy to jest moze do CV? podaj chociaz jakis kontekst.
jest to jedno z wymagań w ofercie pracy, i musi tak właśnie brzmieć, w formie równoważnika zdania: "biegła znajomość języka francuskiego"
No to napisz: "Français bilingue indispensable" Ale do tego typu wyrazenia o ktore pytasz uzywamy glownie "français bilingue".
dziękuję crepique!ale mam małą wątpliwość - czy bilingue, to nie znaczy, że ktoś mówi w tym języku od urodzenia (np., że jeden z jego rodziców jest francuzem?) w słowniku mówią, że to znaczy dwujęzyczny... może jest jakieś inne określenie? bo mnie chodzi o taki sens, że po prostu trzeba być płynnym, ale nie koniecznie mówić tak jak rodowity francuz...
Rzeczywiscie masz racje. Bilingue oznacza osobe dwujezyczna (nie koniecznie od urodzenia, ale perfekcyjna znajomosc dwoch jezykow).

Z twojego zapytania wydawalo mi sie ze oferta pracy nie jest skierowana do Francuzow (przynajmniej tak jakos bylo by logicznie) wiec jest skierowana do osoby o innej narodowosci niz francuska (czyli juz sa dwa przynajmniej jezyki). A tak poza tym, to tutaj sie tak utarlo we Francji, ze ludzie mowia "Je suis bilingue en anglais/polonais/français).

Ale jesli naprawde cie to tak kole w oczy, to mozesz tez napisac "Français courant indispensable" (tylko to juz jest mniej niz perfekcyjna znajomosc, chociaz tez biegla).
dziękuję! :)
Przypomnial mi sie dowcip:)

-Comment s'appelle une personne qui parle couramment trois langues?
-Trilingue.
-Et une personne qui parle deux langues?
-Bilingue.
-Ok, et une personne qui ne parle qu'une seule langue?
-????
-C'est un Français:)


(bez obrazy koledzy i kolezanki Francuzi:) To nie ja wymyslilam ten kawal, u mnie w Toulouse Francuzi sami sobie go miedzy soba opowiadaja:))
:)
ja znam tylko angielski i polski, ale kawał zrozumiałam... :D wnioskuję z tego, że chyba nie tak trudno się nauczyć francuskiego? może spróbuję??? :P
nie, tak na poważnie, to w tym roku mam zamiar zabrać się za rosyjski...
czy ty crepique mieszkasz we francji (tuluzie)? :-o???
Mieszkam w Tlse od ponad roku, bardzo szybko zlecialo... Wciaz odkrywam cos nowego:) Polecam, gdyby ktos sie wybieral na poludnie Francji. O tyle fajnie ze jest wszystko blisko, gory, ocean, morze. Fajni ludzie i nawet znajduja sie tu przyjemni Polacy:)
No oczywiscie kazdy wie ze u nas w Fr. jest kiepsko z obcymi jezykami.
Dopiero teraz rozbudza sie szkolnictwo jezykowe kiedy juz dawno jestesmy w Europie i pamietam jeszcze nie dawno ze na studiach technicznych byla masa studentow , a w jezykowych prawie pustka .
Noo, ale to nie jest wina Francuzow, tylko tego starego systemu nauczania. Wiem po moich znajomych, bardzo sie staraja np jesli chodzi o angielski. Chociaz i tak wolami nie moge zaciagnac mojego chlopaka do nauki polskiego, to przynajmniej angielskiego sie uczy.
Acha, i brakuje tu filmow w oryginalnej wersji jezykowej. To by bardzo duzo pomoglo. Ja sie tak nauczylam angielskiego (bez zadnego wysilku, poprzez filmy z polskimi napisami) i to naprawde dziala.
Tym bardziej ze na pewnych DVD mozna sobie wybrac pomiedzy ilosci jezykow.
Temat przeniesiony do archwium.