Łączenie międzywyrazowe (la liaison)polega na wymawianiu sylaby powstałej z końcowej niewymawianej spółgłoski jednego słowa i początkowej samogłoski słowa następnego. Czyli trochę inaczej niż myślałaś.
Istnieje dosłownie parę zasad, które określają kiedy łączenie jest obowiązkowe, a kiedy jest niedopuszczalne.
I tak zawsze podlega łączeniu określnik wyrazu (tzn. rodzajnik kończący się na niewymawianą spółgłoskę:un, les, des; zaimek dzierżawczy kończący się na spółgłoskę: mon, ton, son, leurs,mes, tes,vos, nos; zaimek wskazujący kończący się na spółgłoskę np.cet,ces) z następującym po nim wyrazem określanym zaczynającym się od samogłoski.
To jest wytłumaczenie na un_appartement.
Natomiast to, co słyszysz w ... habitent un... to nie jest la liaison. We francuskim nie wymawia się , jak w polskim, każdego słowa osobno. Wymawia się jednym ciągiem całe grupy wyrazowe, które mają też swój akcent, czy melodię. "habiTent un appartement" tworzą właśnie taka grupę rytmiczną wymawianą jak jedno słowo, i słyszysz wymawiane pierwsze T. końcówka koniugacyjna "ent" pozostaje niema, tak jak była.