Ja mam Profesor Pierre 5.0 , bo był w necie, a 6.0 trochę kosztował. Jestem z tego programu bardzo zadowolony ! Uczy takich słówek jak np ścierka, miotła i różne inne rzeczowniki, które naprawdę nie jest łatwo zapamiętać. Angielskiego uczę się od podstawówki, a w żadnej książce nie spotkałem się jeszcze np ze słówkiem ścierka.
Program uczy słownictwa, nie gramatyki ! Dlatego trzeba o gramatykę dbać samemu. Ale nie ukrywajmy, że kultura języka w głównej mierze zależy od tego jakim słownictwem się posługujemy, im bogatsze tym lepiej ! Cała magia programu polega na tym, że wyznacza on powtórki i zmusza nas do powtórzenia tego, co nas nauczył.
Warunek jest jeden - trzeba codziennie siedzieć i systematycznie powtarzać - tak to już jest z językiem, tylko codziennie i ciężka praca przynosi efekt.
Planuję niebawem kupić ten sam program do niemieckiego, bo mieszkam blisko granicy z Niemcami, więc aż grzech nie nauczyć się niemieckiego! A że w Polsce, niemiecki traktowany jest lepiej niż francuski to nawet jest program do gramatyki ! ;-)
Pozdrawiam i polecam !