Moją klęską było zdawanie CEWu z francuskiego. Z matury rozsz bym miał z 80%, z podst ponad 90. A CEW? Tragedia,wydawał się łatwy, a jak zobaczyłem mój wynik to nie mogłem uwierzyć. I w ten sposób się nie dostałem, pomimo 100% z matury rozszerzonej z angielskiego. Ale i tak się nie przejmuję, bo mam nadzieję, że chociaż na anglistykę mi się uda, a to może i lepsze dla mnie jest, bo poziom angielskiego na pewno wyższy niż na ILSie(tu podobno angielski denny). Tylko teraz muszę się na anglistykę jakoś dostać.