Langues étrangères appliquées, to jest odpowiednik polskiej lingwistyki stosownej. Studiuje sie 2 jezyki na tym samym poziomie. Po drugim roku masz do wyboru dwie opcje : traduction lub commerce. Ja wybralam traduction. potem mialam wiec zajecia z tlumaczenia z roznych dziedzin w roznych kombinacjach jezykowych (mialam angielski z niemieckim wiec tlumaczenia byly np z fr na ang, z niem na fr etc). na pierwszych dwoch latach sa zajecia ogolne, z historii, lingwistyki, gramatyki etc. Musisz sie dowiedziec jak to jest na roznych uniwersytetach, nie na wszystkich proponuja Traduction. Na sorbonie proponuja polski tez (à vérifier).
Na maîtrise (teraz po reformie nie ma maîtrise tylko master) mialam dosyc duzo zajec i prace magisterska do napisania. BArdzo milo wspominam te studia.