nauczyciel francuskiego

Temat przeniesiony do archwium.
Witam,

Chcialbym sie dowiedziec czy mozna po pedagogice w systemie zaocznym ubiegac sie o prace jako nauczyciel francuskiego? Niestety musze sie przekierunkowac, poniewaz w moim obecnym zawodzie nie ma pracy, a myslalem zawsze o mozliwosci nauczania innych. W moim miescie jest tylko pedagogika i zastanam sie nad tym czy konczac 3 letnia pedagogike i robiac egzamin w Alliance Francaise mozna nauczac w szkole? Czy potrzebna jest skonczona filologia, romanistyka lub kolegium nauczycielskie? Z gory dziekuje za odpowiedz odnosnie tego, jakie kryteria trzeba spelnic, zeby zaczac nauke w szkole. Z tego co wiem, potrzebne sa praktyki, a studiujac zaocznie jest taka mozliwosc?
nauczycielka francuskiego tez daje takie szerokie perspektywy ze lepiej znajdz sobie inny kierunek!ja jestem taka nauczycielka i jade myc gary do francji...bo skonczenie romanistyki=bezrobocie...moje kolezanki juz myja;(
Tak wiec w jaki sposob mozna wykorzystac w zyciu jezyk francuski, aby dobrze na tym wyjsc?
Sek w tym, ze nie tak latwo pojechac do Francji, zeby myc gary, bo jakby nie patrzec jest tam nadal okres przejsciowy:(Wiec jesli masz jakies upatrzone miejsce to daj znac - [email]
Wole myc gary we Francji, niz nie miec zadnej pracy. Tam nawet za takie prostackie zajecie placa krocie, a w naszym "kochanym" kraju i moim "miescie" jedyna szansa na zarobek jest praca w supermarkecie lub ewentualnie staz absolwencki, ktory po roku konczy sie nagle i nie ma mowy o zwyklej umowie, chyba, ze masz rodzine na wysokich stolkach lub szeroookie plecy. Po co pracodawca ma zatrudniac stazyste skoro robi dla niego darmo i jeszcze co miesiac ma placone z urzedu pracy za niego. Najlepiej wywalic po roku i zatrudnic nowych naiwniakow.
Szkoda slow.
Sęk w tym, że teraz nie liczą sie skończone studia, bo taki papierek ma wiele osób, musisz jeszcze coś robić w czasie studii, kursy, inne egzaminy, choćby wolontariat (wtedy masz już praktyke). Niestety wiele naszych uczelni jest bardzo wymagająca i nie możemy sobie pozwolić na dodatkowe zajęcia z braku czasu. No cóż taka już jest nasza kochana Polska.
jakie to smutne co piszecie...ale teraz czy romanistyka czy nie to szanse na prace takie same...jak sie nie ma koneksji...to sobie mozna....pomarzyc...moi znajomi skonczyli naprawde dobre kierunki i wszyscy na kuroniowce...a mi zaproponowali prace sekretarki w dobrej firmie na pelny etat za 700zl!niech spadaja!plakac sie chce...do cholery jestem pani magister!
Magister w naszym "kochanym" kraju nic nie zmieni. Jak nie masz szreokich pleckow i rodzinki wysoko na stolkach, to nie masz o czym marzyc. Naprawde trzeba miec niesamowite szczescie, zeby znalezc dobra prace bez zadnych ukladow i powiazan. Dlatego pozostaje wyjazd z tego beznadziejnego kraju, bez zadnych perspektyw.
Od 7 lat szukam pracy jako nauczycielka francuskiego.Jestem po Kolegim Nauczycielskim w Opolu, niestety wszyscy wymagają magisterium, a najlepiej do tego jeszcze studia z włoskiego,więc może lepiej zmień zawód całkowicie.W Opolu i regionie prawie że nie ma francuskiego w szkołach, ale jak coś się zwalnia, to nawet na zajęcia dodatkowe z francuskiego mają kosmiczne wymagania.Jestem więc właściwie bez zawodu.Radzę Ci zająć się pedagogiką specjalną albo innym językiem obcym, chyba,że mieszkasz w dużym mieście, albo masz pewną pracę.Salut
Żal mi tylko tego, że nie mam z kim porozmawiać po francusku, a moja wiedza się ulatnia, już powoli nie czuję tego języka sercem.A chciałm iść na niemiecki, który też lubię (ale francuski kocham).Pozostaje żal,że wmawiano nam,że trzeba tylu nauczycieli,że będzie dla nas praca,dziwię się,że co roku na fr.zadaje tyle ludzi.Jedna maleńka satysfakcja to taka,że studiowałam to co kocham a nie to do czego zmusili mnie rodzice,chociaż akurat moi dali mi wolną rękę,ale w moim Opolu nie było wielkiego wyboru,szczególnie jeśli się jest humanistą.Pozdrawiam wszystkich, którzy kochają Francję i francuski.Może wyjadę z mężem i dzieckiem do Holandii i tam będę uczyć francuskiego...
A ja studiuję francuski & hiszpański, mieszkam w dużym mieście i sądzę,że znajdę pracę:):):) właśnie jako nauczyciel z tytułem magistra :) bo w tych czasach jak ktos ma licencjata to może chybna uczyć jedynie swojego pieska szczekać po francusku! hahahah!
Także studiujecie pilnie 5 letnią filologię a nie jakieś kolegia bo po tym roboty naprawdę nie ma.
A JA UCZE O 9 LAT NA POMORZU I NIESTETY GODZIN CORAZ MNIEJ OD CZERWCA ZACZYNAM ANGIELSKI BO MAM JUZ DOSYC OCHLAPOW I MAGISTER TEZ NIE POMAGA POPROSTU ZMNIEJSZAJA ILOSC GODZIN NA RZECZ ANGIELSKIEGO
ZYCZE POWODZENIA W DUZYCH MIASTACH (ALE TYCH NAPRAWDE DUZYCH ) JEST LEPIEJ TROCHE MI SZKODA TEGO FRANCUSKIEGO ALE CO Z TEGO ZE JESTEM DOBRA I ZYLY SOBIE WYPROWAM JAK I TAK NICI ZOSTANE ANGLISTKA I BEDE ODWALAC ETAT I DO DOMU
NIESTETY NAWET W LICEACH (NIE WSPOMINAJAC O PODSTAWOWKACH I GIMNAZJACH) NIE CHCA FRANCUSKIEGO MAM POROWNANIE BO JAK ZACZYNALAM 9 LAT BYLO DUZO WIECEJ
salut Aniu, ne deprime pas comme cela, ça ne sert a rien. Je pourrait t'ecrire en polognais mais comme tu oublie ta deuxieme langue, je la fais en francais.
Dis moi, peut-etre toi pourrais tu m'aider?
Je souhaiterai devenir professeur de francais en pologne, dans un college.
Pourrait tu me dire qu'est qu'il faut que je fasse?
Merci de me repondre a l'adresse [email]
To może postaraj się o tłumacza przysięgłego? Wtedy możesz mieć szansę na dobre pieniądze.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa