aNajgorszeZeNieWiadomoJakichJezykówSieUczyc:((

Temat przeniesiony do archwium.
witam!
jestem tu nowa;)
wiem ze to nie jest dobre miejsce na uzalanie sie ale musze...
no wiec w tym roku ukonczyłam jezyk francuski stosowany-studia lic., pracy oczywiscie nie mam,
nie moge takze uczyc wiec zapisałam sie na studium pedagogiczne,
chciałabym kontynuowac studia w trybie zaocznym czego takze nie moge zrobic poniewaz nie mam uprawnien pedagogicznych,
zapisałam sie takze na angielski bo trzeba...
miałam taz przez 3 lata włoski na studiach ale poziom był rozny:/ poza tym abu startowac po prace z włoskim trzeba miec certyfikat.
Aby zrobic cetyfikat trzeba wywalic 400 zł na sam egzamin + doliczyc sobie korepetycje lub jakis kurs jezykowy bo samemu raczej ciezko by sie było przygotowac ( na egz. składa sie wypracowanie, konwersacje, ze słuchu i gramatyka)
zeby miec fajna prace dobrze byłoby zrobic przynajmniej FCE z ang. i jakis certyfikat conajmniej Cils2 z włoskiego a zeby to wszystko opłacic trzeba by miec jakas prace, niestety z samym franc. z praca ciezko, poza tym i tak nie wiadomo czy mi sie to w ogole przyda....
za wszystko jak narazie płaca mi rodzice co jest mi nie na reke ale co zrobic takie zycie w Polsce:/
pozdrawiam
naprawdę z tym francuskim tak ciężko? studiuję romanistykę-jestem na 3 roku i poki co pasożytuję na rodzicach i o pracy jeszcze nie myślę. na studiach mam francuski oczywiście i włoski na bardzo wysokim poziomie i pracę magisterską tez będę pisać raczej po włosku ( bo to w końcu dodatkowy plusik znać bardzo dobrze dwa języki) no ale po tym co napisalaś to się trochę podłamałam ... hhhm
powodzenia życzę w szukaniu pracy
hej!
fajnie ze masz włoski na wysokim poziomie bo z tego co sie mniej wiecej orientowałam to własnie z włoskim sa wieksze szanse na prace niz z fr., radze ci zapisac sie jeszcze na angielski;)
francuski powoli staje sie jezykiem masowym:-))gdzie studiujesz romanistyke?
ja skonczyłam w tym roku ale nie romanistyke tylko francuski stosowany - licencjat, na US w Rybniku
fajnie ...ja ush sama nie iwem co mam studjowac .....CHYBA JEZYKI TO I TAK JUSH NIEDLUGO BEDA TAK OBOWIAZKOWE.. ze nie sadze aby sie opacalo w ogole jakis jezyk studjowac.......hmmmm wlasnie sie przez was podlamalam bo ja tutaj sie dwoje i troje ....mieszkam w niemczech wiec ta nauka tesh toche inaczej wyglada.....chce rozszerzyc francuski i angielski ale z tego co tutaj slysze to sie zastanawiam czy mi to w ogole cos przyniesie.......do tego ucze sie od 2 lat ruskiego i zaczynam hiszpanski :-/ ========= jush sama nie iwme co mam zrobic ...
spoko, ale zdajesz sobie sprawe ze po filologii- obojetnie ile jezykow znajac nie masz konkretnego zawodu? powinni zlikwidowac nasze polskie filologie bo sa beznadziejne. lepiej byloby kazdy jezyk polaczyc z zawodem praktycznym. na uam;ie poznanskim jest cos takiego jak stosunki miedzynarodowe-specj.wschodoznastwo - polaczenie studiow jezykowych (wraz z poznaniemm calej kultury panstw postkomunistycznych) oraz praktycznej wiedzy polityczno-ustrojowej i prawniczej. wydaje mi sie ze takie studia maja przyszlosc... choc kto wie
No to mnie zalamaliscie, chcialam w przyszlym roku isc na jezyk stosowany na us ale widze ze nie ma wiekszego sensu. ehhh daremna ta ¨Polska i tyle.
ja słyszałam że studiowanie języków jest bardzo przyszłościowe (nie lubię coś tego określenia...) ale tylko w połączeniu z innym kierunkiem, najlepiej jakimś gospodarczym albo związany z pracą zagranicą np. stosunki międzynarodowe, europeistyka
Madame Joujou - obyś miała rację :) Bo ja tak właśnie zamierzam połączyć romanistykę ze stosunkami, zobaczymy czy coś się z tego wykluje...
póki co, życzę powodzenia w poszukiwaniu pracy i perspektyw na przyszłość widzianych w bardziej kolorowych barwach :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Do autora strony - uwagi, propozycje

 »

Pomoc językowa