romanska UŁ i nie tylko

Temat przeniesiony do archwium.
zapraszam na nowego bloga...

www.romanistyka.blog.interia.pl
I co? Blog już zablokowany?? Lenie mają stracha ?? Na waszym miejscu aniołeczki bałabym się sesji bardzo z wiadomych powodów...
rzeczywiście, nie działa.
sesja tuż....
jesteś żałośnie chamska dziewczyno.
Chamska czy nie, rację ma. Mało tego, to co tam było nawypisywane odbije się nie tylko na autorach ale i na całym roku. Trzeba pomyśleć zanim się coś napisze i upubliczni. I zanim się pod tym podpisze. Eh
Trzeba mieć tupet, żeby kablować wykładowcom i przekazywać im adres strony.
żal mi Was, chociaż Waszego bloga uwielbiałam (ale rzeczywiście był bardzo obraźliwy....). Żałuję, że już nie mogę go czytać....
det,myslisz ze ktos musiał kablowac wykładowcom?
nie zaponinja ze ci ludzi etez korzystają z internetu tak wiec :"po nitce ..."
powodzenia na sesji... mam nadzieje,ze nie będziecie mieli problemów
:))
tak właśnie myślę.a sarkazm niezwykle powalający.mdleję ze strachu przed tym, co nas czeka..
z tego co wiem to wykladowca, ktory owa stronke odwiedzil korzysta z internetu duzo. Zna tez dobrze polski, wiec nie problem trafic na cos takiego, wystarczylo wpisac w wyszukiwarke "romanistyka UŁ", trafialo sie na ta strone, czytalo watek, a tu byl link. no prosze was bardzo, chyba nikt nie jest juz na poziomie kablujacych dzieci z podstwowki...
Sarkazm...sarkazmem...
Jak sie nie boicie,to czemu blog zablokowany????

Trzeba mierzyć siły na zamiary,a wasze w tym przypadku nie były chyba czyste...
CHrrrrrr....
Z tym zablokowanym blogiem macie chyba o tyle problem, że wszystko zostało w kopiach na googlu... Mnie tam to cieszy, bo jest bardzo fajny :))
i sprawy poszły w złym kierunku -
" w poprzek, wzdłuż i wszerz"
nie byłabym taka pewna :D
mamy jednego nadgorliwca :]
dziewczyno...?? ty chyba sama nie wierzysz w to co tu piszesz...
mniemam,ze skoro tak bronisz tego bloga,a raczej szykanujesz ludzi którzy odwazyli sie napisac prawde, to jestes jego autorem(albo wspolautorem)
decydujac sie na taki krok,stworzenia bloga ,w ktorym to bezczelnie wysmiewacie sie z wykladowcow...to po :
1. trzeba miec nielada tupet,
2. jak sie cos zaczelo,to nalezy to kontunuowac...albo
3.skonczyc w DOBRYM STYLU...
ale widze,ze najlatwiej bylo zablokowac bloga i umyc rączki...
bo co???? zlapali was " IN FLAGRANTI"???

i zastanow sie dobrze zanim mi odpowiesz...bo jak na razie,to niczy madrym sie nie popisalas:)))
pierwszorocznej studentce (lub klku) za dużo się wydawało, za bardzo podeszło do głowy....zapomniała tylko, że nie tylko ona potrafi korzystać z Internetu.....
ktoś tu się zapędził z oskarżeniami.zajmijcie się lepiej sesją, a nie jakimiś dziwnymi dywagacjami, klony Sherlocka.
O co w ogole chodzi z tym blogiem??? Bo jakos nie jestem na biezaco. Cos strasznego tak?
poszukaj przez google, jest zapisana kopia blogu
delikatnie mówiąc "faux pas"
ja juz wszystkie sesje jakie miałam zdac w swoim zyciu zdałam:)))
teraz wolę oddać się przyjemniejszym zajęciom...
np.zatruwać sesje co niektórym studentom :P
Przepraszam, ale to mi sie wydaje zbyt proste. Moze u nas na roku nie ma nikogo na poziomie kablujących dzieci z podstawówki, ale na poziomie obgadujących, chichoczących nastolatek, to jest i to sporo. I jak ktos napisał wcześniej, problemy będzie miał cały rok, nie tylko autorzy. A teraz gdzie są te ostre w komentarzach panienki i ci zabawni panowie ? Ukrywają się ze strachu i malo ich obchodzi, że wszyscy musimy płacić za ich glupote. Więc, drodzy blogowicze, czy jestescie nieodpowiedzialnymi dziećmi, czy może będzecie dosyc dorosli, żeby sie ujawnić ? Jeśli nie jestescie do tego zdolni, to dajcie mi jeden dobry powód, żebym o was nie nakablowala na przykład tutaj. Jednak sporo o was wiem, a to jest przecież wasza ulubiona metoda, prawda ? To co, powalczymy waszą bronią? pozdrawiam
no to kondolencje.
jedynym słowem, jakie mi przychodzi w związku z tym do głowy jest "osytracyzm"
No i jakoś pierwszy egzamin wypadł całkiem dobrze. Za to sytuacja wrednych wymądrzających się i sypiących groźbami na wszystkie strony jest wręcz odwrotna :P:P
wiele halasu o nic. burza w szklance wody. i tyle
Powiem Wam że ja się ta romnistyką rozczarowałam Kiedy się wcześniej uczyłam francuskiego myslałam że te studia będą wyglądać zupełnie inaczej... A tu proszę-na dzień dobry łacina z uroczą panią ktora mysli że łacina to najważniejszy język świata... no może jakieś 500 lat temu znajomośc łaciny rzeczywiście była przydatna ale teraz... zmist tego pozyteczngo jzyka mogliby dodac godzine wiecej francuskiego-mam na mysli zajecia na ktorych bylibysmy zmuszeni do gadania a nie patrzenia co chwilę na zegarek. Poza tym sa to moim zdaniem studia nudne jak flaki z olejem i zeby nie bylo tą opinię podziela conajmniej polowa studentow-nie mowie ze jest to przypadlosc łodzkiej romnistyki ale wszystkich filolog . J romnistykę odradzam potencjalnym kanydatom.Idzcie lepiej na kurs jezykowy, potem pojedziecie w wakcje do Francji
i tez bedziecie swiergotac po francusku. Niestety w dzisiejszych czasach sama znajomośc język nic nie daje, trzeba wiedzieć i umieć cos jeszczejesli sie zamierza znalezc pracę...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa