Nie rozumiem skąd to zdziwienie? Ja wiem, że romanistyka nie cieszy się az takim powodzeniem jak anglistyka czy iberystyka, ale to naprawdę takie dziwne, że jest organizowane poatępowanie rekrutacyjne??? Nie wyobrażam sobie, jak można by przyjmować na te studia bez sprawdzenia znajomości języka...
Na UJ na pewno są testy. I to niełatwe (za "moich czasów": francuski, polski -literatura i gramatyka i kultura Francji)