UJ-opinie

Temat przeniesiony do archwium.
Hej !
Do wszystkich studiujących na krakowskiej uczelni - napiszcie co sądzicie o poziomie romanistyki na UJ( szczególnie o PNJF) .
Witaj Juliette,
no coz, UJ-otowi mozna wiele zarzucic...przez pierwsze 3 lata przedzieramy sie przez literature, gramatyke opisowa i histo(e)ryczna, filozofie itp, co z sama nauka jezyka fr, szczegolnie w mowie ma niewiele wspolnego...ja zaczynalam studia jeszcze wg satrego systemu, teraz jest poziom"0" czyli brak zanjomosci jezyka, od ktorego mozna zaczac wiec byz moze wiecej uwagi poswieca sie jezykowi jako takiemu bez tej zawilej i zbednej czasami otoczki, choc pewnie program nadal jest taki sam...
jesli zadasz konkretne pytania to na nie odpowiem, bo ciezko mi wyczuc co szczegolnie Ciebie interesuje....
pozdarwiam
podpinam sie do pytania:)co prawda mam jeszzce półtorej roku ale też interesuje mnie UJ. Ile jest osób na jednym roku no i ile osób na jedno miejsce??Wiem ze takie dane się zmieniają ale język francuski powoli wymiera, więc moze tacy wariaci jak my mają większe szanse?? pozdrawiam i proszę o jakieś komentarze :)
heh chcesz wiedziec ile było osób na jedno miejsce na jakikolwiek kierunek romański? ok 10 os/miejsce

Wszystko dlatego, że rekrutacja jest wspólna. Na forum gdzies sa progi jakie nalezalo miec w I turze aby sie dostac: cos kolo 180 na hiszpanska, 168 na wloska i 162 na franc(rozsz pol + rozsz jezyk), ale we wrzesniu wciaz dzwonili do tych co się nie dostali w I turze i nie wiadomo na ilu stanęło.
W każdym razie może sie tak zdarzyć, że jakiś rozczarowany niedoszły hispanista z większa ilością pktów postanowi zostac romanistą a Ty będziesz sie musiał/a pożegnać z wymarzonym kierunkiem:) Absurd buduje nasza rzeczywistość nie tylko w tej dziedzinie życia:)

Przyjmuja 60 osob, ale liczba ta dośc szybko sie zmniejsza. W tym roku 2 grupy sa "od zera", jedna sredniozaawansowana tzn tacy co sie kiedys czegoś uczyli i zaawansowana.

Dla sporej grupki osób to drugi kierunek.

Od tego roku studia mają byc według systemu 3+2 co przypuszczalnie obniży obniżony juz poziom.

Do tego omentu starałam się być obiektywna a teraz czas na moją małą opinię:)

Pierwszy semestr da się przeżyć(choć trochę osób zrezygnowało) ale potem przynajmniej dla mnie zaczęły się schody. Łaciny uczysz sie w sumie więcej niż języka kierunkowego. Od drugiego semestru dochodzi lektorat II języka romańskiego(całkiem fajna sprawa, choć nie wiem jaka to jest przyjemność dla tych "od zera"). Historia, filozofia może i ciekawe ale czasochłonne. Generalnie poziom zajęć zależy od prowadzącego, ale to jak wszędzie.
Praca, praca, praca i jeszzce raz praca.Najbardziej boję sie chyba tej łaciny bo szczerze mówiąc miałam z nią minimalny kontakt w liceum :/Nie wiem, narazie nie chcę o tym wszystkim myśleć ale wiem ze już najwyższy czas...Może jednak jakis inny uniwersytet?Mam wrażenie że UJ to za wysokie progi dla mnie.A powiedzcie mi jesli mozecie czy np.są na waszym roku takie osoby , które wg.was wcale nie sa takie rewelacyjne z tego francuskiego?Bo wiem że jest tak ze dużo osób zdaje mature z francuskiego rozszerzoną pisemną ale ustną już tylko podstawową, no a później na studiach maja dosyć duże problemy z mówieniem, dlatego moja nauczycielka od fr do której chodzę prywatnie bardzo namawia mnie zeby przygotować się do rozszerzonej:)I chyba tak zrobię, kurcze zalezy mi na tym francuskim ....
z tym dzwonieniem we wrzesniu to istna paranoja. moj kuzyn z 5 kierunkow na jakie zlozyl dostal sie na 1. byl zalamany! wszedzie brakowalo mu 5-6-7 pktow. az tu nagle pod koniec sierpnia co 2 dni telefony z instytutow. znowu odzyskal wiare w nauke^^
Wy pisząc to tez dajecie mi taką wiare:)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Szkoły językowe

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia