UŚ romanistyka (francuski z wł/hiszp) 08/09 Kto?

Temat przeniesiony do archwium.
Siema ;) Kto z Was będzie studiował na UŚ ten kierunek od tego roku? Pozdrawiam.
Tak się składa, że ja :). Jaki język wybierasz?
O super :D już ktoś jest :) hmm... a propos wyboru to jeszcze nie wiem, obydwa języki mi się podobają, z obydwoma miałem styczność, jednakże byłbym bardziej skłonny do hiszpańskiego :D a Ty?
no u mnie jest podobnie, jeśli chodzi o wybór, ale te wakacje mijają pod znakiem włoskiego... masz moze gg?
tak mam ;) 922790 zagadaj ;)
już to robię :)
super :) w końcu będę znał już kogoś :D ktoś jeszcze tu się wybiera?
ja :P
ja :P
super :D i jaki język wybierasz? :D
ooo to super :)
chyba hiszpański ;p aczkolwiek ani jednego ani drugiego nie znam
Zapraszamy wszystkich romanistów z tego kierunku na forum na nk, bo tu się nic nie dzieje :D oto link: http://nasza-klasa.pl/school/60911/140
Częśc, proszę odpowiedzcie mi. czy była na w tym UŚ dodatkowa rekrutacja na romanistykę?? przyjmowali osoby które zdawały podstawową maturę ze wszystkich przedmiotów?Chciałabym studiować francuski i nie wiem czy mam jakiekolwiek sznase...
na UŚ zdajesz tylko i wyłącznie francuski :)
Jestem na 1 roku, i o ile sie nie myle są u nas 2-3 osoby z bardzo dobrze zdaną podstawową maturą..więc masz szanse :)
a może pokusisz sie o rozszerzenie?:)

Dodatowej rekrutacji chyba nie było, ale za to przyjęli prawie wszystkich, którzy składali papiery...bo dużo ludzi rezygnuje, albo po ogłoszeniu wyników, albo po rozpoczęciu roku
Wielkie dzięki Blanche Noire, Twoja odpowiedź dodała mi otuchy i dodatkowej motywacji do nauki:) Matura rozszerzona? hm, przy jednej godzinie francuskiego w tygodniu to chyba byłoby ciężko :)? nie, nie- odpada, myślę że lepiej zdawać podstawy z dobrym efektem:) jeszcze raz dzięki za odpowiedź:)
Ja bym takim optymistą nie był...
Dostać się - to raz, utrzymać - to już zupełnie coś innego.
ja miałam 2h w tygodniu :P. chyba że doliczymy korki..

Oj, fakt faktem, że bywa ciężko, ale co szkodzi spróbować? :P Już jakieś kilka razy chciałam zabierać papiery z dziekanatu, ale zawsze znalazł się ktoś kto mnie przywrócił do pionu...no i podobno trudno jest wylecieć ze studiów tak na dobrą sprawę..
Hm...myślę, że wszędzie jest ciężko, wiec nie ma sie czym załamywać. Naprawdę cieszy mnie to, ze mam jakiekolwiek szanse, a o utrzymanie będę walczyć, myślę, że moja praca, zaangażowanie, systematyczność i serce wystarczą:)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Studia językowe

 »

Studia językowe