Nie słuchaj mamy!!;) U mnie było to samo... z innymi kierunkami ale sytuacja ta sama. Moi 2 starsi bracia poszli na informatykę i ja też miałem na to iść. Jak pod koniec liceum powiedziałem, że wybieram się na coś innego to zostałem wyśmiany i ciągle słyszałem teksty typu "wybij sobie to z głowy" "słaby to zawód" itd. Wybrałem 3 kierunki i każdy nie pasował...Dla świętego spokoju poszedłem na tą informatykę. Męczyłem się jak diabli żeby zaliczać. Wykłady w ogóle mnie nie interesowały - okropnie nudziły. Wytrzymałem tak prawie 2,5 roku... W końcu powiedziałem dość... Rzuciłem to i wróciłem do domu.. Nasłuchałem się wtedy sporo. O studiach dziennych na jednym z "moich" kierunków mogłem sobie tylko pomarzyć, nie odzywała się do mnie przez jakiś czas. Wyjechałem na rok do pracy do UK. Wróciłem. Założyłem własną 1-osobową firmę, która mieściła się w moim pokoju. Przez rok pracowałem po 10-14h dziennie. Tylko, że w ogóle tego nie odczuwałem, bo tym co teraz się zajmuję to było dawniej moje hobby. Po roku przeniosłem się do Wawy, przeniosłem firmę. Prowadzę ją tu już troszkę ponad rok. Obecnie zatrudniam 4 osoby. Zlecenia na całą Europę. Dochody nie małe. Moi pracownicy biorą po 3 tys. na rękę. Ja trochę więcej;)Matka mnie przeprasza, że taka była i nie pozwoliła mi żyć tak jak chciałem. Jestem szczęśliwy, robię to co lubię.
Straciłem 2,5 roku i trochę kasy, nie powtórz mojego błędu. Sprzeciw się teraz. Długo żałowałem, że nie zrobiłem tego szybciej... Są ludzie, którzy tego wcale nie zrobią i później do końca życia będą narzekać i użalać się jaka to ich praca beznadziejna nudna itp.
Prawda jest taka, że jak coś lubisz to jesteś w tym dobry, a jak jesteś dobry to zarobki też dobre:)
Powodzenia!