argot a l'egard des adultes

Temat przeniesiony do archwium.
hej! szukam odpowiedzi na pytanie: jak ludzie starsi reagują na langage de jeunes? Rozumieją go? Są bardziej za czy przeciw wprowadzaniu nowych słów o zbarwieniu argotycznym do słownika języka francuskiego? jak macie jakieś doświadczenia, proszę podzielić się nimi :)
w czerwcu 2009 spędziłam ponad 3 tygodnie w Franche-Comté (btw. PIĘKNY!!! region - polecam odwiedziny, bo jest bardzo mało znany i doceniany;)), u rodziny... wielopokoleniowej :) i jestem zaskoczona podejściem WSZYSTKICH do języka. Zaczynając od najmłodszych - słowa u nas uznawane za wulgarne u nich są chyba emocjonalnie tak nacechowane jak nasze "o kurczę" czy "o jejku" ;) prawie spadłam z krzesła słysząc "pu*ain" u dziesięciolatka!
Ludzie w liceum, do którego chodziłam, używali raczej tego "beau francais", a może po prostu do takiej grupy trafiłam. (Inna rzecz, że mieli wymianę z Polakami i polskie przekleństwa były im nieobce;P). Dlatego pod tym względem język ludzi starszych niczym nie różnił się od języka młodych...

Warto jednak pamiętać, że Francja to kraj rządzony przez Académie, która dzielnie stoi na straży języka i z tego co wiem za złe użycie francuskiego (lub, co gorsza, wtrącenia angielskie! - przecież istnieją odpowiedniki prawie wszystkich zapożyczeń ang) można nieźle podpaść;) trzeba wyczuć z kim ma się do czynienia... :)
pozdrawiam!

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Ici on parle français