Istotne jest również, czy wiążesz studia językowe np. z późniejszym wyjazdem za granicę. Wtedy warto wiedzieć, że sama znajomość języka praktycznie niewiele daje - warto oprócz niej mieć konkretny zawód i dodatkowe umiejętności. Na miejscu wszak wszyscy znają dany język, nie jest to więc umiejętność szczególnie cenna ;-) A i tłumaczy jest zaskakująco dużo, także przysięgłych. Zarówno filologia jak i lingwistyka nieco zawężają bezpośrednie możliwości do opcji tłumacza lub nauczyciela, same w sobie nie dają więc ogromnego wyboru - ale mogą być dobrą bazą, by robić coś innego.
Wśród absolwentów filologii i lingwistyki znam głównie nauczycieli (absolutnie wykluczających ten pomysł wcześniej ;-)), doktorantów, ale również specjalistów HR i wszelkich innych szczebli korpo, pracowników radia, biur turystycznych, a za granicą: osoby pracujące z imigrantami, w bibliotekach, na recepcji...