Jestem ze Szczecina, uczylam sie francuskiego w liceum (II LO), nastepnie w Alliansie (z ktroego wówczas bylam zadowolona) i na studiach.
Teraz mieszkam w Bordeaux gdzie skonczylam studia lingwistyczne i prowadze wlasna Szkole Jezykowa.
Moi uczniowie chwala sobie malo typowa dla szkol językowych atmosfere (niewielkie grupy, często 4-osobowe, gdzie z każdym pracuje się indywidualnym rytmem) i fakt, ze w ciagu miesiąca intensywnej nauki przerabia się material kilkumiesiecznej nauki proponowanej w kraju studenta. Zajecia często wychodza poza kadr wyznaczonych godzin i konwersacje obiadowe przeradzaja się w podwieczorkowe…
Moje doświadczenie jako formatora jezyka francuskiego i bylego ucznia pozwolilo mi stworzyc szkole, której w Bordeaux brakowalo. Male grupy, nastawienie na indywidualne potrzeby każdego studenta (francuscy lektorzy przeprowadzaja z każdym rozmowe, by dowiedziec się jakie sa motywacje i cel nauki, by dostosowac odpowiednio program i metody nauki), sala do pracy indywidualnej, WIFI, tygodniowe indywidualne bilanse postepow – to wszystko w typowej dla XVIII wiecznego Bordeaux kamienicy sprawia, ze szkola choc mala, zjednuje sobie coraz wiecej zwolennikow.
I fakt, ze sama uczylam się tego jezyka przez kilka lat, pozwala mi teraz odpowiednio przygotowac moich francuskojezycznych lektorow do pracy z obcokrajowcami. Wszyscy powtarzaja, ze nauka zagranica i mieszkanie u francuskich rodzin daja dwa razy lepsze rezultaty niz zajecia w kraju. Nie wspominając o kuchni i klimacie !
Jeśli musicie uczyc się jezykow obcych w Polsce, wybierajcie raczej niewielkie szkoly jezykowe. Molochy ucza "fabrycznie" i nie musza się już starac o klientow. Mniejsze szkoly dbaja o swoich studentow, bo takie sa prawa rynku. Informacja o renomie szkoly przechodzi najczęściej z ust do ust.
A zainteresowanych nauka jezyka francuskiego we Francji zapraszam do odwiedzenia strony Internetowej www.ffbordeaux.fr