Wrocław - szkoła językowa

Temat przeniesiony do archwium.
Witajcie
chcę kontynuować naukę języka... przy czym okazuje się, że we Wrocławiu, oprócz Alliance Française nie ma możliwości zapisania się na kurs na poziomie A2 II/B1 I. Szkoły językowe, które reklamują się na język francuski (między innymi) nie kompletują pełnych grup słuchaczy, a pojedyncze, do których trafiają zainteresowani tym językiem, oferują zajęcia dla początkujących.
Chodziłam do AF 1,5 roku, przez ostatni czas wybitnie nie jestem zadowolona z lektorki, a zmiana grupy od semestru prowadziłaby, że przez następne pół roku pracowałabym z tym samym materiałem i częścią podręcznika. (piszę, byście wiedzieli, dlaczego mam zamiar AF jednak zmienić...choć wrócę na pewno, gdy tylko mój poziom będzie miał przyjemność być prowadzony przez przecudowną Marię D.)

czy znacie/chodzicie etc. do szkół, które mają w ofercie francuski i NIE ;) kosztują za semestr ponad 900zł? (Empik i owszem... ale żąda 1100zł...co jest już dużą kwotą jak za 60h x 45 min w grupach do 12 osób).
Profi Lingua chyba też odpada, chyba że ktoś z Was chodzi obecnie tam na zajęcia do takiej grupy i poziom jest OK.
Hej!
Ja chodzę na kurs na tym poziomie do Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Francuskiej na ul. Kuźniczej. Grupka kameralna, w porywach 5 osób, zajęcia prowadzi przesympatyczna Francuzka, a semestr kosztuje 550 zł. Nie mamy jednak żadnego podręcznika przewodniego. Na zajęciach dyskutujemy na rózne tematy, raczej życiowe niż abstrakcyjne, ale zawsze można wyjść z konkretną propozycją. Czasami słuchamy również wiadomości z radia francuskiego. Na początku zajęć robimy ćw. z gramtyki(ok.0,5 h), a potem mówimy. Atmosfera jest babska i bardzo sympatyczna:)
hej, wiem że trochę temat przeterminowany :) ale chciałam się dowiedzieć coś więcej na temat AF - z której nauczycielki jesteś tak niezadowolona? poważnie myślę o wznowieniu nauki francuskiego, miałam w liceum 3 lata, ale po dłuuuugiej przerwie mało co pamiętam:( i nie wiem czy zaczynać od zera czy chociaż od AI 2... czekam na jakiekolwiek info odnośnie do AF lub innej szkoły językowej we Wrocławiu :) pozdrawiam ;)
Jako, że właśnie stwierdziłem, że nauka tylko i wyłącznie w normalnej szkole nie prowadzi do tego, żeby języka się nauczyć (uczę się już 11 lat, aczkolwiek średnio co 2 lata zmieniali mi się nauczyciele i materiał był brany od początku i od podstaw, także jak nietrudno się domyślić, podstawy mam w małym palcu, gorzej, co dalej, po 11 latach powinienem mówić bardzo płynnie). Zrobiłem rekonesans pośród wrocławskich szkół językowych. Co tu dużo mówić - wg profesorów j. francuskiego najlepiej uczy szkoła BERLITZ, ale też najdrożej - 2000 zł za 62 godziny (~33zł/h). No nic, stwierdziłem, że skoro chcę się nauczyć, to trzeba zapłacić. Zostałem zachęcony do zrobienia testu predyspozycji - hmm, większość odpowiedzi miałem prawidłowych, ponad 60%, jednak system ulokował mnie w grupie, uwaga, poziom 1 z 10. Tutaj już odpadła dla mnie ta szkoła.

EMPIK CENTRUM JĘZYKOWE
Byłem, test zrobiłem, poziom zaawansowany... Ale nie podoba mi się atmosfera...

ALLIANCE FRANCAISE
Byłem, miło i przyjemnie, wg prof. bardzo dobra szkoła, ale TRZEBA TRAFIĆ na dobrego wykładowcę. Cena jak najbardziej przystępna dla uczniów jest to 700 zł za 60h - ŁAŁ!

----

Już teraz wiem, że wybiorę się do Alliance, będę tam chodzić przynajmniej 4 semestry + kurs wakacyjny dopóki, dopóty nie zaskoczy mnie matura. Po maturze - chcę studiować we Francji. Tak.
to w jakiej Cie szkole uczono, ze przez 11 lat nie mowissz plynnie? chyba sie trzeba mocno starac, zeby sie nie nauczyc jezyka przez 11 lat nauki...
ano wiesz jak to się stało? a to, że w zwykłej szkole czy to podstawowej czy gimnazjum co rok czasem co 2 miałem nowych nauczycieli, a jako, że w takich szkołach poziom w klasie jest różny, także 2-3 osoby są zdolne, reszta to przeciętniaki (dopiero w LO to się jakoś klaruje) nauczyciel nie może iść z program na przód tylko dla 2-3 osób. i tak oto cały czas od początku kolorki, pogoda, dni tygodnia, czasem jakiś czas przeszły... o. moge powiedzieć tyle, że bardzo dobrze czytam i mówię po francusku, gorzej z gramatyką...

I prosze nie sugeruj, że jestem idiotą, bo tak naprawde moge oceniac moje mozliwosci bardzo krytycznie, a w ogole to mysle, ze nie jest tak zle, bo rozszerzoną maturę napisałem na 80% :/
hej nin!
powrót do języka jest ciężki, ale warto ;)
obecnie zapisałam się na lektorat na UWr z francuskiego, nie narzekam, wręcz przeciwnie. Mało mówimy, ale czuję, że jest postęp. Marzę o indywidualnych zajęciach z nauczycielem, konwersacjach itp. Może w przyszłym roku ;)

wątpliwości miałam odnośnie do Pani Małgorzaty B. z AF. Mało dynamicznie, schematycznie, czasami nie umiała odpowiadać na pytania (słownictwo) i prowadziła 80% zajęć PO POLSKU :O :O. (aż się zdenerwowałam, jak sobie to przypomniałam;)
Hej,
Planuję zapisać się na kurs francuskiego do AF. Chodziłam już tam 3 lata, ale niestety to było dawno i teraz pewnie trafię na poziom początkujący:/ Którego lektora polecacie? Ja z AF zrezygnowałam bo zajęcia były strasznie nudne, niestety nie pamiętam kto je prowadził. Nie chcę popełnić 2 raz tego samego błędu.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Życie, praca, nauka