Ja byłam 3 tygodnie w Paryżu ze szkołą językową Sprachafe. Od rana kilka godzin zajęć z bardzo dobrym native (ilość do ustalenia) a potem zwiedzanie miasta. Po zajęciach też tylko po francusku, wiec musiałam mówić smodzielnie. Początkowo z problemami i trochę na migi, ale pod ok. 2 tyg. odetkały mi sie kanały i pewnie żanym kursie w kraju bym sie tyle nie nauczyła.