Jeżeli chcesz jechać do Francji tylko dla obywatelstwa francuskiego, masz wielke szanse, że go nie otrzymasz (no chyba że ci przysługuje z ręki, bo urodzona jesteś w Paryżu). Jeżeli natomiast będziesz musiała stanąć przed komisją prefekturalną i odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących ciebie i Francji (po francusku oczywiście), a także udowodnić twój stopień zintegrowania z narodem francuskim, moge ci powiedzieć, że jesteś daleko upragnionego celu.
Obywatelstwo francuskie jest dla osób, które utożsamiają się z Francją, jej narodem i jej kulturą i które czują się Francuzami. Obywatelstwo francuskie nie jest dla osób, które je chcą tak po prostu aby choćby się pochwalić przed rówieśnikami.
I z tego co widzę, fakt urodzenia w Paryżu niewiele dał ci ochoty do nauki francuskiego ani do zbliżenia się z narodem francuskim (z własnej woli, a nie z faktu, że tata jeździ do Paryża) i to przez kilkanaście lat twojego życia, bowiem ty mówisz nawet o uczeniu się po polsku (!) w Paryżu...
Poza tym mieszkanie w Paryżu to nie jest sielanka i to nie jest tylko i wyłącznie kwestia mieszkania, które w Paryżu sięga do 900eur na małą kawalerkę w okolicach centrum. Jeżeli myślisz mieszkać we Francji, oprócz mieszkania, masz także wiele innych spraw do załatwienia: studia, banki, bilety, prace, ubezpieczenia, zdrowie, jedzenie itd itd. Dziesiątki godzin w urzędach po papierki i dokumenty (a tam po francusku oczywiście), mnóstwo telefonów tu i tam (po francusku również), przykłady można mnożyć. Paryż to nie Poznań, to stolica Francji, wielomilionowa aglomeracja, w której raczej nie widzę niepełnoletniej dziewczynki z Polski niemówiącej po francusku. Kwestia twojej niepełnoletności może być poważnym problemem z załatwianiu papierów, i tu nawet rodzice z Polski mogą nie pomóc.
Ja na twoim miejscu, wyjechałbym do Francji na studia, a do tego czasu nauczyłbym się francuskiego w szkole, na kursach prywatnych i na letnich wakacyjnych kursach we Francji. Nie ma co się śpieszyć i rzucać się na wielkie wody. Paryż bardzo szybko zje twoją ambicję, już widzę, jak będziesz chciała wrócić, albo jak będziesz wołała tatę...
Poza tym Paryż to nie jest najlepsze miejsce do nauki francuskiego. Ja nie chcę nikogo zniechęcać, ale trzeba być trochę raisonnable w życiu.
Pozdrawiam M.