praca w lyon

Temat przeniesiony do archwium.
Witam,

Tak się składa że życie rzuca mnie do Lyon.
Wyląduje tam niebawem z małżonką.
Ja za chlebem a moja żona za mną. Z nas dwojga Ona idzie za lepszym kąskiem ;)
W każdym razie pytań do forumowiczów mamy kilka.

1. Szukamy mieszkania. Pracować będę w Bron w Lyon. Ogólnie interesuje nas coś gdzie zmieścimy się razem z 2 kotami i pieskiem. pewnie jakieś 50m starczy. Jak wiecie gdzie szukać i ile może kosztować takie umeblowane lokum to będziemy wdzięczni. Puki co ja francuskiego to tylko "madame" potrafię ;)
2. Ile się nastawiać na takie wydatki jak jedzenie?
3. Jak ktoś jest na kontrakcie we Francji to przydałaby mi się porada prawno podatkowa jak te rzeczy się dopina.
4. Czy orientujecie się czy znalazłaby się tu praca dla florystki z doświadczeniem? Jak się nie znajdzie praca to moja ślubna będzie się nudzić w domu czekając na mnie.
5. Dużo Was tam w ogóle w tym Lyon?
6. Da radę w 2-3 miesiące nauczyć się francuskiego tak aby cokolwiek tam zrozumieć? :) pewnie nie ale nie zaszkodzi się podbudować.

Pozdrawiam,
Grzegorz
Na prawdę nikt nie zna chociaż kilku odpowiedzi?
A wydawało się że tyle Polaków jest w Lyon. :(
Ja mieszkam w alpejskiej wiosce tak więc w sprawach mieszkania na pewno nie będę mogła pomóc. (Przykre jest to, że w Lyonie jest wiele Polaków i nikt nie chce udzielić przynajmniej minimum informacji. Niestety jeszcze nie raz doświadczycie "przyjaźni" polskiej we Francji. Gdybyś zadał pytanie jak świetnie się wiedzie Polakom w Lyon i jakie międzynarodowe sukcesy tam odnoszą na pewno wiele osób by się odezwało Oczywiście nie miałam zamiaru generalizować i nikogo obrażać).
Ale za to mogę pomóc w sprawach wydatków na jedzenie, szukaniu pracy dla florystyki (jestem w prawie identycznej sytuacji), nauki języka, w sprawie kontraktu i podatków tez znajdę informacje.
Jeżeli jesteście zainteresowani podaję mój adres: [email]
1. Ciężko będzie coś znajść by te zwierzęta umiejscowić bez problemów ze strony francuskiej agencji oferującej mieszkania. No ale jak się płaci to się wymaga :P. Ceny są różne. Akurat w Lyonie to nie wiem, ale obok takie mieszkanie 50m2 to koszt wynajmu od 500e (oczywiście gdzieś na wiosce obok Lyonu). Mieszkania wynajmują agencje (wymagają umowy o pracę i 3-miesięcznej kaucji w wysokości czynszu). Mieszkania we Francji do wynajmu nie są umeblowane najczęściej choć i znajdzie się kilka gotowych już do zamieszkania (mówie to na przykładzie znajomych którzy szukali mieszkań)

2. Jak pracujesz to kupno jedzenia jest mniejszym problemem niż w Polsce. Ceny chemii są podobne, Jedzenie jak kupujesz w marketach to ujdzie również. Mleko 0,56e chleb 1.15e, 30 jajek 3.3e, 1kg pomidorów 1.6e oczywiście są to produkty z naklejką firmową marketów ale ich jakość jest ok w przeciwieństwie do polskich produktów typu DIT (do dup.. i tanie)

3. O podatek nie martw się teraz. Rozliczasz się dopiero w maju a do tego czasu poznasz już wszystko. Poiwem CI tylko tyle że w urzędzie skarbowym przyjdziesz ze swoją ostatnią fiszką z wypłaty francuskiej i oni już sami Ci wszystko obliczą ile masz do zapłacenia. Nie ma kombinowania i problemów jak w Polsce.

4. Z pracą dla małżonki to może być ciężko. Proponuję szukać pracy na początek przy opiece lub sprzątaniu w tym najłatwiej się złapać.

5. W Lyonie od zajeba... Polaków ale chętnych na znajomości nie ma. Pewnie połowa z nich chce być bardziej francuska niż sami Francuzi więc wolą pomiędzy sobą się nie zadawać :P

6. 2-3 miesiące da radę liznąć coś języka ale na cud nie licz. Cud przyjdzie w okolicach 6 miesiąca intensywnej nauki :P

Przemek

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia