1. Ciężko będzie coś znajść by te zwierzęta umiejscowić bez problemów ze strony francuskiej agencji oferującej mieszkania. No ale jak się płaci to się wymaga :P. Ceny są różne. Akurat w Lyonie to nie wiem, ale obok takie mieszkanie 50m2 to koszt wynajmu od 500e (oczywiście gdzieś na wiosce obok Lyonu). Mieszkania wynajmują agencje (wymagają umowy o pracę i 3-miesięcznej kaucji w wysokości czynszu). Mieszkania we Francji do wynajmu nie są umeblowane najczęściej choć i znajdzie się kilka gotowych już do zamieszkania (mówie to na przykładzie znajomych którzy szukali mieszkań)
2. Jak pracujesz to kupno jedzenia jest mniejszym problemem niż w Polsce. Ceny chemii są podobne, Jedzenie jak kupujesz w marketach to ujdzie również. Mleko 0,56e chleb 1.15e, 30 jajek 3.3e, 1kg pomidorów 1.6e oczywiście są to produkty z naklejką firmową marketów ale ich jakość jest ok w przeciwieństwie do polskich produktów typu DIT (do dup.. i tanie)
3. O podatek nie martw się teraz. Rozliczasz się dopiero w maju a do tego czasu poznasz już wszystko. Poiwem CI tylko tyle że w urzędzie skarbowym przyjdziesz ze swoją ostatnią fiszką z wypłaty francuskiej i oni już sami Ci wszystko obliczą ile masz do zapłacenia. Nie ma kombinowania i problemów jak w Polsce.
4. Z pracą dla małżonki to może być ciężko. Proponuję szukać pracy na początek przy opiece lub sprzątaniu w tym najłatwiej się złapać.
5. W Lyonie od zajeba... Polaków ale chętnych na znajomości nie ma. Pewnie połowa z nich chce być bardziej francuska niż sami Francuzi więc wolą pomiędzy sobą się nie zadawać :P
6. 2-3 miesiące da radę liznąć coś języka ale na cud nie licz. Cud przyjdzie w okolicach 6 miesiąca intensywnej nauki :P
Przemek