Skad Ty bierzesz te inormacje o Marseille?????
Mieszkam tu juz sporo czasu i jakos nie zauwazylam niebezpieczenstw.
No chyba ze masz na msli kloszardow tez z Polski i ostatnio manifestacje studentow.
Dealerzy narkotykow zalatwiaja swoje sprawy po cichu a mafia byla tu 100 lat temu i bedzie za kolejne 100 lat. Tak jak na Korsyce i na Sycylii.
Tylko ze mafia nie zaczepia zwyklych ludzi tak jak pseudo bandziory z Polski .
Tu jest bardzo szybka reakcja Policji a zaden gangster nie zaryzykuje isc do wiezienia za bzdure zaczepiania zwyklych ludzi.
Inna kultura nawet wsrod przestepcow.
Interes to interes nawet gdy sa nim narkotyki.
Praktycznie codziennie z mezem chodze wieczorami na spacery czy do restauracji i wzyscy sa grzeczni ,mili i usmiechnieci , choc widac ze maja wymalowane na twarzy przestepstwo to sa spokojni i pochlonieci swoimi sprawami.
A co on mi moze ukrasc CB i 30 euro w portfelu??
NIE ULEGAJMY PARANOI JAK PIS I KACZYNSKI!!!
PS. Co do pomocy jezykowej przy wynajmie mieszkania sluze pomoca a raczej moj maz ,ale z doswiadczenia wiem ze potrzebujesz referencji ktorych rzadaja wlasciciele lub bulettin de paye za ostatnie trzy miesiace.
Inaczej sa problemy no chyba ze masz kogos kto poreczy za ciebie.
Duzo zalezy tez od dzielnicy ,taniej i latwiej wsrod arabow i czarnych ,trudniej i drozej wsrod francuzow w dobrych dzielnicach.
W razie co sluze pomoca