Wstyd mi, że zwracam się z taka prośbą, ale czy ktoś mógłby mi pomóc i przetłumaczyć ten tekst?:( Ja wiem, strasznie dużo tego, ale będę naprawdę bardzo szczęśliwa, jeśli ktoś poświeci mi chwilkę czasu i przetłumaczy chociaż część. Bardzo proszę, naprawdę :( Proszę o wiele, ale może dla kogoś znającego dobrze francuski, nie będzie to duzy problem? :( Błagam, pomocy! :(
Wielu z nas bardzo często przeżywa jakieś "spięcia" ze swoimi rodzicami. W wielu sytuacjach nie zgadzamy się z nimi. Tego typu sytuacja, zwana konfliktem pokoleń powstaje zwykle między młodzieżą, a ich rodzicami. Problemy jednak narastają wraz z wiekiem i dojrzewaniem dziecka.
Gdy dziecko jest jeszcze małe, rodzice często zachwycają się nim i jego postępami na każdym kroku: gdy je, zaczyna chodzić, itp. Zdarza się jednak, ze nieładnie się zachowuje, wiec delikatnie zwraca się mu uwagę. W obu tych przypadkach jednak rodzice zwracają się do niego w pieszczotliwy sposób. Jeśli dziecko jest grzeczne, to dostaje nagrodę (np. słodycze lub jakąś zabawkę), jeśli zaś źle się zachowuje i jest nieposłuszne, to jest karane, dostaje klapsy, ‘grozi się’ mu, jest uciszane. Rodzice starają się również nauczyć swoją pociechę dobrych manier. Przywiązują do tego dużą wagę i „podpowiadają” dziecku jak należy się zachować, np. powiedzieć „dzień dobry”, podziękować za prezent.
Większe problemy zaczynają się pojawiać, gdy dziecko staje się nastolatkiem. Powodem konfliktu bywają często „wychodne”. Rodzice martwią się gdy dziecko wraca do domu późno, a oni nie wiedzą gdzie jest, z kim i co robi. Za bycie nieodpowiedzialnym chcą ukarać, np. dając szlabany, zabraniając czegoś, lub odsyłając do pokoju. Innym powodem, dla którego dziecko zasługuje na karę, są złe stopnie w szkole. Chcąc obciążyć je konsekwencjami i zmobilizować do nauki, dając zakazy, na cos, na czym bardzo dziecku zależy. Na szczęście, gdy dziecko dostaje dobre stopnie i osiąga wysokie wyniki w nauce, rodzice z przyjemnością nagrodzą je prezentami. W wieku dojrzewania dziecka, rodzice wiele wymagają od niego. Oprócz nauki, zachęcają również do uprawiania sportu, czytania książek, rozwijania swoich talentów (np. malowania, grania na instrumencie). Chcą nadzorować wybory dziecka, a takie sytuacje mogą wywołać ogromną presję, co bywa kolejnym powodem kłótni. Dodatkowo dorośli narzucają dziecku własne wartości oraz „dla jego dobra” decydują za niego. Chyba nie ma dziecka, które nie przeżywałoby chociaż raz w tygodniu frustracji z powodu kłótni z rodzicami, jednak większość dąży do tego, aby jak najszybciej dojść do porozumienia, chociażby przez ustępstwa. Przykładów jest wiele. Problem stanowią np. pieniądze, o które dziecko prosi rodziców. Odmawiają mu, mówiąc, że oni sami musieli zarabiać na swoje kieszonkowe. To, co jeszcze bardziej frustruje dzieci, to zdanie wypowiadane przez rodziców: „ja w twoim wieku ..”
Młodzi często jednak nie zdają sobie sprawy z tego, ze rodzice chcą dla nich jak najlepiej i chcą przede wszystkim ochronić ich przed złym wpływem środowiska (narkotykami, przestępczością, rywalizacją w szkole). Niezgodność w poglądach i chęć bycia niezależnym każdego nastolatka jest powodem sprzeciwów naszych rodziców, którzy jak zawsze twierdzą (i mają przy tym rację), że są starsi, bardziej doświadczeni i wiedzą co dla nas jest najlepsze. Poza tym, czy ktokolwiek z młodych ludzi potrafi dostosować się do zaleceń dorosłego, beż przynajmniej jednego "ale"? Ponadto, my-młodzież, za wszelką cenę chcemy być samodzielni. Jeżeli, jednak popełnimy jakiś błąd i musimy wysłuchiwać poprawek i uwag rodziców, nie możemy tego znieść i zaczynamy wykłócać się o nasze prawa, broniąc przy tym uparcie jakichkolwiek korzyści z zaistniałej sytuacji. Z jednej strony chcemy pokazać, że jesteśmy już dojrzali, ale z drugiej strony jesteśmy dziećmi i nie potrafimy przyznać się do własnego błędu. Wracając jeszcze do sporów i kłótni, zwykle nasze argumenty przedstawiane podczas sprzeczki są obalane przez rodziców i zawsze zostajemy pokonani. Chyba jednak musimy wreszcie przyznać starszemu rację i zostać ze swoimi wątpliwościami sam na sam.
Uważam, że dorośli powinny poświęcać więcej uwagi oraz obdarzyć zaufaniem swoje pociechy i czasami głęboko się zastanowić zanim podejmą jakąś decyzję. Jednak kłótni i nieporozumień między nimi nie da się załagodzić. W przyszłości to my będziemy dorosłymi, rodzicami, i wówczas nasze dzieci będą miały z nami takie same problemy.