po pierwsze to po A-4 (czyli po calym DELF I) masz przed soba serie czterych egazminow aby dostac
DELF II - moze je wszystkie naraz zdawac tak jak moglas zdawac naraz caly DELF I - szczerze powiedziawszy DELF II nie rozni sie on bardzo od DELF I poziomem - jest tylko nieznacznie trudniejszy.
Natomiast DALF jest jak gdyby egzaminem z innej polki. Slusznie sie doczytalas informacji i jest to egzamin ktory jest wymagany aby sie dostac na studia we francji na pierwszy rok od razu i tak aby tam byc caly czas nie tylko na wymiane (przynajmniej tak bylo 3 lata temu keidy ja sie zapisywalem na pierwszy rok studiow we Francji)
szczerze ci powiem ze nie wiem z jakiej ksiazki jest sie najlepiej uczyc - ja sie jezyka nauczylem bedac we francji przez rok i tam zdalem wszystkie delfy i dalfa tez - tak jest chyba najlatwiej.
moja rado byloby najlepiej zebys spedzala jak najwiecej czasu we francji (wakacje, wymiany, praca) i jak juz tam bedziesz to staraj sie tak aby wokol ciebie bylo jak najmniej polakow i innych obcokrajowcow (pokusa rozmowy po polsku czy angielsku jest bardzo duza a mozg zawsze podswiadomie wybiera latwiejsza droge - jezyk ktory znasz lepiej)
jesli nie masz mozliwosci wyjzdu - no to korepetycje sa raczej niezbedne. oprocz tego proponuje telewizje (jesli masz satelite albo kablowke na pewno znajdziesz cos fransukiego: TF1, TF2, M6, Arte, Euronews po francusku,) oprocz tego radio - w DALF masz jeden egzamin z rozumienia dialogu, lub audycji - te audycje sa najczesciej brane z radia "FranceInter". mozesz sluchac online tego i jemu pokrewnych radii (odpowiednik naszego polskiego radia) a przy okazji wieczorami sa fajne audycje)
FranceInter, FranceCulture, FranceMusique
polecam rowniez abys odwiedzala jak najwiecej francuskich stron internetowych skoro masz dostep do neta - dziennik Le Monde jest niezbednikiem, jest to najbardziej "szanowana" gazeta i z tradycjami, pisana tylko poprwana francuszczyzna i na dodatek maja nieglupie artykuly (te poza polityka oczywiscie), jesli interesuje cie troche lzejsza lektura to Le Figaro albo Telerama sa na poziomie (w kwestiach jezykowych mowiac)
powodzenia w dalszych przygodach z francuskim
pozdrawiam