Od września uczę się francuskiego, kompletnie od podstaw. Mam świadomość tego, że jest to bardzo mało i w tym wypadku moje pytanie może okazać się głupie. Ale myślę o zdawaniu matury z tego języka na poziomie podstawowym (na rozszerzony wydaje mi się, że nie ma szans..). Boję się tylko, że gdyby mi nie wyszło z tym przedmiotem skomplikowałby się mój cały egzamin dojrzałości. Więc może najbezpieczniej byłby zdać wcześniej egzamin językowy ? Jeżeli tak, to jaki ? I czy z takim egzaminem byłaby szansa na studia we Francji ? Czy w ogóle to jest realne z taką naprawdę słabą wiedzą ? W moim województwie jest jedna szkoła prowadząca kursy, oddalona od mojego miejsca zamieszkania o ok. 60-70 km.
W miarę możliwości, proszę o szybką odpowiedź :)