Ja również podeszłam w czerwcu do DALF C1. Miałam jednak trochę więcej szczęścia, udało mi się jakoś prześlizgnąć. W każdym razie miałam bardzo podobne odczucia odnośnie słuchania. Nie dość, że temat nieszczególnie interesujący (jak dla mnie), to tak jak napisałaś, facet z nagrania nawijał jak nakręcony do tego stopnia, że nawet nie wiedziałam, przy którym pytaniu właściwie jestem!! I podobnie jak Ty liczyłam, że ta część pójdzie mi dobrze, jako że mieszkam we Francji od półtora roku i mam codzienny kontakt z francuskim i praktycznie tylko z francuskim, bo nie mam tu żadnych polskich znajomych. Oglądam filmy po fr, słucham radia etc. i jakoś nie miewam większych problemów ze zrozumieniem. A w tym nieszczęsnym nagraniu jakoś zupełnie nie mogłam się połapać...
Po wyjściu z egzaminu byłam święcie przekonana, że nie zdam, i wyrzucałam sobie, że się na tak głęboką wodę rzuciłam, bez żadnego kursu przygotowującego do tego poziomu, bazując tylko na 1,5-rocznym pobycie we Francji i na samodzielnej nauce...
W każdym razie wiadomość, że zdałam, była dla mnie sporym zaskoczeniem i choć ogromnie się cieszę, to do dziś nie potrafię zrozumieć, jakim cudem.