Do wszystkich tutaj:)

Temat przeniesiony do archwium.
Szkoda,że na stronie"szlifuj swój francuski"jest tak mało życzliwych osób a więcej takich którzy nie mają zamiaru pomóc,nawet wtedy jak doskonale znają francuski,a z pewnością jest d€żo tu takich,nie dość,że nie pomogą to jeszcze piszą"kąśliwe'uwagi.Szkoda,że nie jest tu tak jak na stronie"SZLIFUJ SWÓJ WŁOSKI"tam same życzliwe osóbki.W ogóle tutaj na stronie francuskiej panuje taka "zimna atmosfera"nie to co na włoskiej czy innych.Może warto coś z tym zrobić...?
Zimna atmosfera? Chyba trochę przesadzasz... A wiesz jeśli chodzi o pomoc to nikomu się nie chce robić za kogoś całych ćwiczeń, a ostatnio wiekszość próśb jest właśnie takich. A zresztą franco-fani z samej definicji są fajni:D
jakoś nie spotkałem się z kąśliwymi uwagami.A jeśli już się pojawiają to dlatego żeby uswiadomic ze ta strona nie jest do odwalenia przez kogos calej roboy tylko do pomocy!
Jesli jestes taka delikatna to wspołczuje:P
Skoro tacy mili są na "szlifuj swój wloski" to zmykaj tam,jaki problem.
a coś czuje,że po tym co piszesz to nie umiesz pewnie ani francuskiego ani wloskiego.Tylko zerujesz na innych..ech..
nom pewnie tez Cie zirytuje ta wypowiedz no ale moze warto spojrzec prawdzie w oczy?!
pozdrawiam.Miron
zapomniałem dodać,iż przychylam sie również do wpisu Akiany.Akiana pozdrawiam serdecznie!:)
Wypowiedziałam się bo tak mysle to nie była z mojej storny żadana za czepka.Jestem często na stronie i myśle,że jednak mam racje.Nie chodzi mi tu o zadania domowe bo sama jestem zdania,żeby spróbować sameu chociaż część zrobić a potem dać do sprawdzenia.Tak się składa,że znam w miare dobrze włoski,na tyle żeby pomagać od czas do czasu.Dlatego dziwi mnie,że tutaj tak nie jest i naprawde jest mało osób chętnych do pomocy.Mi sprawia przyjemność tłumaczenie bo przez to sama się ucze.
Wiesz powód może byc tez taki, że francuski ma bardzo rozbudowaną gramatykę (nie wiem jak jest z włoskim - moja znajomośc ogranicza się do dolce farniente;) ) i nikt kto nie jest pewny nie pisze odpowiedzi. Ale wszytkie pytania na które ktoś próbował sam odpowiedzieć mają odzew.

Chociaż w zasadzie takie forum powinno być raczej do pogadania z ludźmi, których pasją jest francuski, poznania innych "maniaków", a pomoc jezykowa raczej przy okazji... W koncu od tego mamy nauczycieli;)
Ach! Oczywiście pozdrowienia dla Mirona!!
Niestety musze Ci przyznać racje.Ja raczej na stronie ucze sie tylko słówek,ale jestem często i jednak Twoja teza się sprawdza.Szkoda,że tak jest.
Pozdrawiam
No tak Akiana masz dużo racji.Myśle,że część osób też uczy się przez te tłumaczenia a nie którzy tylko bezmyślnie przepiszą.No cóż...można pisac i pisać...:)Ja na początku nie znając wcale włoskiego,prosiałam bardzo często o pomoc i czasem było mi głupio,że tak często prosze,ale uczyłam się dużo przez te tłumaczenia,może tak będzie też z innymi tu i potem sami będę pomagać innym?:)
Przepraszam za wątek tak mnie dzisiaj jakoś wzieło na odwage żeby napisać co myśle:)
Pozdrawiam wszystkich.
A ja mysle, ze uczynnosc ludzi, ktorzy pomagaja tu innym byla wielokrotnie naduzywana i niektorzy poczuli sie tym zmeczeni ;). Taki maly przykladzik:
http://www.francuski.ang.pl/Kilka_zdanek_do_napisania_3442.html
Tylko jeden, bo nie chce mi sie szperac w archiwum :). A i tak wielu leniuchow uzyskalo tu niezasluzona pomoc ;).
Mysle, ze to rozni forum wloskiego, od francuskiego, ciagle prosby o ODRABIANIE PRAC DOMOWYCH, "szybko", "na jutro rano", przetlumaczone "jak najdokladniej" etc.
Jesli twierdzicie, ze panuje tu "zimna" atmosfera, to chyba jednak rzadko tu zagladacie :). Jest tu spora grupa osob, ktore (o ile tu zajrza), nie pozostawia proszacych bez odpowiedzi. Chcialabym, zeby wszyscy byli tak "niezyczliwi" :P... A moze nalezycie do grona tych, ktorzy lubia miec wszystko podane na talerzu, bez najmniejszego wysilku z wlasnej strony ;)?
Hein?
Wiecie co, ja sie zarejestrowalam tutaj w ubieglym tygodniu i nie zauwazylam zeby byla tu jakas "zimna atmosfera", wrcz przeciwnie: kazdy stara sie pomoc jak moze, prace do sprawdzenia sa sprawdzane na biezaco a po tym jeszcze ktos zawsze cos dorzuci od siebie (chodzi mi o tych co sie troche znaja na francuskim). I jakos wspolnymi silami dochodzimy do rozwiazania problemow forumowiczow.

Ja sama jestem bardzo chetna do pomocy, podalam Wam swoj mail, ktory zalozylam specjalnie na potrzeby forum. Inni zarejestrowani takze nie sa bierni, wiec prosze nie narzekac... Nikt nikogo nie zmusza do wchodzenia na ta stronke, wiec jak sie nie podoba, to "sorry Gregory" i czesc.

pozdrawiam wszystkich
Odwaga to cecha bardzo pozytywna i bardzo dobrze że się odważyłaś i masz oczywiscie prawo do swojego zdania. Ale miałbym do Ciebie prośbę: Podaj konkretne przykłady, które spowodowały że masz takie odczucia. Bo pisząc o całym forum generalizujesz i ranisz ludzi którzy "odwalają" na tym forum kupę roboty pomagając, tłumacząc i odrabiając innym zadania bez słowa komentarza.
Nie mówię tutaj o sobie bo ja to jestem raczej tylko obserwatorem ale powiedz mi czy nie sądzisz że takie odrabienie zadań od początku do końca to promowanie lenistwa ???
Mnie osobiście też denerwują prośby typu: mógłbyś mi napisac parę zdań po francusku co robiłem w weekend ? A jednak czasem odpowiadałem nawet na takie prośby. Co sprytniejsi wrzucają sieczkę z translatora prosząc o sprwdzenie niby swojej pracy .... czy Ty byś poprawiała coś takiego ?? Jeżeli Wy na forum włoskim odrabiacie zadania wszystkim którzy o to poproszą to podziwiam Waszą wytrwałość....
o ile dobrze zrozumialam to dziewczyninka(ulubione okreslenie mojej pani z francuskiego:))ma żal do nas wszystkich ze ona tu prosi o odrobienie za nią i innych pracy domowej a my nie chcemy i to niby dlaczego tak jest!!jesli ktos pyta czemu w jakims zdaniu jest to użyte czy tamto to jasne ze kazdy tu postara sie wytłumaczyc (jak umie).ja kieruje teraz pytanie do dziewczyninki ktora zalozyla ten temat: czy moglabys napisac mi na jutro rozprawke na jęz.włoski o aborcji,prosze jak najszybciej.Aha i miniumum 250 słów.wymyślisz cos sama nie?!!Irytujące brrr
jakbym czytał siebie:)
niektórzy chcą, aby im wytłumaczyć coś, ale coraz więcej osób chce, aby zrobić za nie zadanie domowe (najlepiej na jutro).
najciekawsze jest to, że często znajdują "dobrą duszyczkę"/łosia.
"Ja raczej na stronie ucze sie tylko
>słówek,ale jestem często i jednak Twoja teza się sprawdza"

jeśli nie masz jeszczew domu słownika, a masz dostęp do internetu, używaj słownika na portalu wiedzy onetu.

http://portalwiedzy.onet.pl/tlumacz.html?tr=fra-auto
Hehe! A wiecie co w tym wszystkim jest najfajniejsze? że te pilne prośby pojawiają się często wieczorem na dzien przed termianem oddania pracy. Hmm... Nie wiem jak robią inni nauczyciele, ale moja Madame daje nam na wypracowanie tydzień, albo kilka dni... No ale jak ktoś siada o 22 do zadań z francuskiego to nie nasza wina...

Poza tym czy fora językowe powinny służyc tylko i wyłącznie za darmowego korepetytora? No i chyba jest różnica między nie rozumiem tego, a tego w tym, a tym zagadnieniu - czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, a prośbie o zrobienie zadania...
Żeby nie odzywać się nie znając sprawy, przeczytałam kilka wątków na forum włoskim. No i cóż, masz racje, jest tam miło, chwilami mam wrażenie, że az cukierkowato.
Teraz spokojnie mogę bronic naszego forum.
No więc te watki w głownej mierze dotyczyły małżenstw z Włochami i dzieci. Wiadomo, że Włosi są bardzo rodzinni i a osoby zyjące we Włoszech nabierają takie cechy:) My przynajmniej w wiekszości nie mam rodzin a widocznie o naszych sprawach prywatnych nie chcemy sie rozpisywac na forum.
Drugi powód różnic to fakt, że wiekszośc z nas mieszka jednak w Polsce i tylko sporadycznie pojawiają się osoby mieszkające w krajach frankofońskich które służa swoim doświadczeniem i wiedzą innym. To całkiem naturalne, że Polacy którzy mieszkaja we Włoszech troche tęsknią i czuja potrzebę integrowania sie z innymi Polakami w podobnej sytuacji lub szukają kontaktu z Polakami z Polski.
Trzeci powód to fakt, że francuskiego uczy sie więcej licealistów niz włoskiego. Stąd pojawiające się namolne prośby o pisanie wypracowań i odrabianie zadań, prosby o wyszukanie adresu stron w internecie jakby nie istniały google albo zadawane po raz setny te same pytania-wystraczy popatrzec do archiwum, które na serio denerwują i czasem trudno jest być milym.

Jesli na serio ci sie nie podoba to forum to zrezygnuj z wchodzenia na nie. A jesli chcesz wprowadzic jakies innowacje to prosze bardzo. Zacznij jakieś nowe tematy nie dotyczące piosenki, kina, gramatyki. Zawsze znajdzie sie ktos kto ci odpowie.
Pozdrawiam
dla wszystkich ktorzy wierza w "nieskazitelne" forum włoskie...
http://www.wloski.ang.pl/kasowane_wpisy_6153.html

tak to sie nawet u nas nie dzialo;)
heh dobre:P
Przede wszystkim należałoby stworzyć jednoznaczną definicję pojęcia "życzliwość", bo mam wrażenie, że ja rozumiem go zupełnie inaczej niż Kasia, autorka tego wątku.

Dla mnie życzliwość nie równa się odrabianiu za kogoś zadań, ale jest to przede wszystkim tłumaczenie, doradzanie i naprowadzanie na właściwe rozwiązanie, tak, by ten ktoś coś na tym skorzystał, a nie tylko bezmyślnie przepisał gotowe zadanie. I jeśli to przyjmiemy za ogólną definicję, to twierdzenie Kasi jest absolutnie nieprawdziwe, bo prośby o sprawdzenie (a nie o odrobienie!) chyba nigdy nie są zostawiane bez odpowiedzi.

A jeśli chodzi o prośby typu "błagam, pilne zadanie na jutro...", to chyba należą się w takich wypadkach "kąśliwe uwagi" (tzn. zwrócenie uwagi o niestosowności tego typu próśb)? Ja sama popełniłam kilka takich "kąśliwych uwag" ("spróbuj zrobić to sam, a my Ci sprawdzimy"). To chyba świadczy o tym, że naprawdę chcemy pomagać, a nie dawać do przepisania gotowe zadania, czyż nie?:)

Zresztą zerknij np. na http://www.francuski.ang.pl/Etap_centralny_3765.html , czy tu też jest zimna atmosfera?:)
Nasz wątek jest wyjatkowy:) Tyle że dotyczy niewielkiej grupki:P
"kwiat młodziezy polskiej" :P
jakże mądrej, sympatycznej, szerzącej dobrą atmosferę:)
blagam moze mi ktos przetlumaczyć to zdanie "J'Ai Peur De Moi" błagam
Boje sie samego siebie
Boje się siebie :)

Boje się samego siebie szłoby J'ai peur de moi-mêmê :)
Jestem tutaj osobą neutralną gdyż nigdy nie prosiłam nikogo o pomoc.Wydaje mi się,że racja jest jak zwykle po środku.Rzeczywiście niektórzy przesadzają chcąc by tłumaczono im calą prace domową.Ale z drugiej strony odrobina życzliwości i zrozumienia należy sie tym którzy uczą sie francuskiego bo muszą a nie stać ich na korepetycje z różnych powodów.Myślę,że są tutaj naprawde dobre duszyczki ale są i tacy którzy bardzo dokuczają tym mniej zdolnym.Niestety tak jest wszędzie....Nie należy jednak krytykować wszystkich bo ludzie są różni i szybko można skrzywdzić tych miłych i dobrych.Pozdrawiam wszystkich.
dzięki wielkie i przepraszam że tak prosze i prosze o tłumaczenia ale naprawde jest mi to potrzebne:) mógłby ktoś mi przetłumaczyć jeszcze to?? "Chaque jour was sous le vent"
VAS mala pomłka
Temat przeniesiony do archwium.